Wszystkie przychodnie w Lubelskiem od razu po ogłoszeniu porozumienia zostały otworzone. Nie mieliśmy żadnych sygnałów, żeby któraś placówka nadal była zamknięta - mówi Wioletta Szafrańska-Kocuń z zarządu Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców. - Po otwarciu przychodni pracowaliśmy do ostatniego pacjenta, nikt nie został odesłany na następny dzień.
Jednym z najważniejszych argumentów PZ przeciwko podpisywaniu umów z NFZ była jednostronna możliwość zmiany ich warunków przez ministra zdrowia. Dlatego w porozumieniu z ministrem pojawił się zapis o braku takiej możliwości, a także o zawieraniu umów na czas określony (maksymalnie na rok), a nie bezterminowo.
- To nasz największy sukces. Ze względu na dobro pacjentów musieliśmy pójść też na ustępstwa, żeby nie przedłużać protestu. Jednym z nich są skierowania do okulisty i dermatologa, które będą wypisywać lekarze rodzinni - dodaje Szafrańska-Kocuń.
Stawka kapitacyjna została podniesiona do 140 zł rocznie i ma być sukcesywnie podwyższana (pierwsza podwyżka ma być w lipcu - o 2 zł). Porozumienie dotyczy również deklaracji eWUŚ (Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców). Jeśli w systemie ubezpieczony pacjent zostanie błędnie oznaczony jako nieubezpieczony, nie będzie musiał składać deklaracji od nowa. Wystarczy, że wyjaśni sytuację. Wcześniej tracił uprawnienia (dotyczyło to aż 1/3 pacjentów).
Kontrola NFZ w placówce medycznej może się odbyć po uprzedzeniu przychodni na 48 godz. przed wizytą kontrolerów. Będzie mogła trwać maksymalnie 12 dni.
Została także rozwiązana kwestia stwierdzania zgonu. Dotychczas odpowiadał za to lekarz rodzinny, teraz ma to robić powiatowy koroner powoływany przez starostę.
Kwota przeznaczona na finansowanie POZ w całym kraju to ponad 1,1 mld złotych.