Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Cztery kryte korty chce zbudować spółka Pol-sart z Lublina. Powstaną obok Gimnazjum nr 5 przy ul. Smyczkowej. Szkoła nie wyda na nie ani złotówki. I będzie mogła bezpłatnie korzystać z obiektów. Dzieci dostaną też nowe boisko. Inwestor właśnie uzgadnia z miastem szczegóły budowy.
Obiekty staną w miejscu, w którym teraz jest szkolne boisko. Dlatego przed rozpoczęciem inwestycji spółka na własny koszt wybuduje nowe. Tuż obok. Będzie miało wymiary 30 x 60 metrów. Inwestor nieodpłatnie przekaże je miastu. - Boisko przygotujemy przed wakacjami. Ale do czerwca dzieci będą jeszcze korzystać ze starego. By na nowym dobrze zakorzeniła się trawa - wyjaśnia Grzegorz Czelej, wiceprezes spółki Pol-sart.
Firma chce wydzierżawić teren na 30 lat. Zgodziła się na to Rada Miasta. - Liczę na to, że w przyszłym miesiącu podpiszemy umowę - deklaruje Czelej. Obiecuje, że postara się, aby obiekty były gotowe przed zimą.
Co powstanie przy Smyczkowej? Cztery zadaszone i ogrzewane pełnowymiarowe korty do tenisa ziemnego. Być może będzie też mała siłownia. Do tego szatnie i natryski. Dzieci nie będą musiały wychodzić ze szkoły, by pograć w tenisa. Pomiędzy kortami a budynkiem powstanie łącznik. Inwestycja pochłonie blisko półtora miliona złotych.
- Spółka gwarantuje nam możliwość korzystania ze swoich obiektów przez 100 godzin w miesiącu. Czyli po 5 godzin dziennie - mówi Stanisław Rodak, dyrektor gimnazjum. Dla niego to bardzo cenna pomoc. Tym bardziej że od września gimnazja będą musiały realizować cztery godziny wf. tygodniowo. A w niedalekiej przyszłości pięć godzin. •
Firma chce wydzierżawić teren na 30 lat. Zgodziła się na to Rada Miasta. - Liczę na to, że w przyszłym miesiącu podpiszemy umowę - deklaruje Czelej. Obiecuje, że postara się, aby obiekty były gotowe przed zimą.
Co powstanie przy Smyczkowej? Cztery zadaszone i ogrzewane pełnowymiarowe korty do tenisa ziemnego. Być może będzie też mała siłownia. Do tego szatnie i natryski. Dzieci nie będą musiały wychodzić ze szkoły, by pograć w tenisa. Pomiędzy kortami a budynkiem powstanie łącznik. Inwestycja pochłonie blisko półtora miliona złotych.
- Spółka gwarantuje nam możliwość korzystania ze swoich obiektów przez 100 godzin w miesiącu. Czyli po 5 godzin dziennie - mówi Stanisław Rodak, dyrektor gimnazjum. Dla niego to bardzo cenna pomoc. Tym bardziej że od września gimnazja będą musiały realizować cztery godziny wf. tygodniowo. A w niedalekiej przyszłości pięć godzin. •
