Lider lewicowej partii przyjedzie do Lublina w związku ze zbieraniem podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie wieku emerytalnego. Leszek Miller (SLD) spotka się z przedstawicielami mediów w niedzielę na pl. Litewskim.
Dziś w Kielcach Miller powiadomił, że pod wnioskiem o referendum emerytalne podpisało się ponad 100 tys. osób.
- Jeżeli większość sejmowa, która podejmuje decyzję o referendum - posłowie PO i PSL - zlekceważy prawie 1,5 mln podpisów zebranych przez Solidarność oraz kolejne pół mln zebranych przez nas, to wystawi sobie jak najgorsze świadectwo - stwierdził przewodniczący SLD na konferencji prasowej.
Rząd chce podnieść wiek emerytalny do 67. roku życia dla kobiet i mężczyzn. Projekt zakłada przede wszystkim, że od 2013 r. wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn co cztery miesiące podwyższany byłby o kolejny miesiąc, co oznaczałoby, że z każdym rokiem będziemy pracować dłużej o trzy miesiące. W ten sposób docelowy poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty miałby zostać w roku 2020, a kobiet - w 2040.
Związkowcy z Solidarności chcą żeby w referendum pytać o wiek emerytalny. SLD proponuje pytanie również o to, czy Polacy uważają, że bardziej sprawiedliwe jest kryterium stażu pracy.
- Proponujemy system, w którym Polacy odchodziliby na emeryturę albo po osiągnięciu określonego wieku, albo bez względu na wiek, ale po osiągnięciu określonego stażu pracy - 40 lat dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet - tłumaczył Miller.