90 mieszkań planuje zbudować przy ul. Jutrzenki deweloper, który dzięki specustawie chce ominąć ograniczenie dotyczące wysokości bloków. Dziś nie wolno tu przekroczyć 26 metrów, bo na tyle pozwala plan zagospodarowania. Deweloper chce dojść do 43,5 m oraz 14 kondygnacji. Decyzja należy do Rady Miasta
Najwyższy blok na Czubach miałby stanąć na działce przy ul. Jutrzenki, na której niedawno działał parking strzeżony.
O umożliwienie budowy stara się lubelska spółka RWS Inwestycje. Złożyła już w Urzędzie Miasta wniosek uruchamiający szybką procedurę opisaną w ustawie zwanej lex deweloper.
Korzystna dla deweloperów ustawa pozwala budować mieszkania w sposób sprzeczny z obowiązującymi planami zagospodarowania, pod warunkiem uzyskania zgody radnych. W tym przypadku teren wskazany przez spółkę jest już przeznaczony pod budownictwo wielorodzinne, ale nie aż tak wysokie, jak oczekiwałby inwestor. Właśnie to ograniczenie deweloper chciałby przeskoczyć dzięki specustawie.
O wiele wyżej
Obowiązujący plan, uchwalony rok temu przez Radę Miasta, ogranicza wysokość możliwej tu zabudowy do 26 metrów. Tymczasem spółka oczekuje zgody na blok przekraczający 43 metry i mający czternaście kondygnacji. Byłby to pierwszy tak wysoki budynek na Czubach, bo najwyższe wieżowce w tej dzielnicy mają 10 pięter.
Projektanci budynku przekonują, że tak wysoki budynek jest tu wręcz wskazany. W koncepcji przesłanej do Urzędu Miasta możemy przeczytać, że jest to „obszar niezwykle eksponowany widokowo”. Przekonują też, że „osie widokowe” ul. Jutrzenki oglądanej od strony ul. Filaretów oraz ul. Watykańskiej od strony ul. Jana Pawła II są ukształtowane tak, że „wręcz narzucają zastosowanie na ich zamknięciach dominanty urbanistycznej”. Dominanty, czyli górującego nad okolicą bloku.
Blok, który chciałaby postawić spółka RWS Inwestycje, składałby się z dwóch części połączonych parterem. Niższa część miałaby osiem kondygnacji, wyższa czternaście, na parterze znalazłyby się lokale usługowe, a poniżej dwupoziomowy parking podziemny. Deweloper planuje od 87 do 93 mieszkań, przy czym najmniejsze miałyby 40, a największe 110 mkw. Przewidywana w dokumentacji wniosku liczba miejsc parkingowych to 132.
Będzie zgoda?
O tym, czy przy ul. Jutrzenki będzie mógł powstać tak wysoki budynek zdecyduje ostatecznie Rada Miasta, która będzie oceniać przedstawioną przez dewelopera „koncepcję urbanistyczno-architektoniczną”.
Zanim dojdzie do takiego głosowania Urząd Miasta musi zebrać opinie od zainteresowanych sprawą mieszkańców, a potem przesłać je deweloperowi. Spółka będzie mogła zmienić swoją koncepcję zgodnie z zebranymi od mieszkańców uwagami, chociaż nie będzie do tego zobowiązana.
Czas na uwagi
Już od teraz wszyscy zainteresowani (nie tylko bliscy sąsiedzi) mogą zgłaszać swoje uwagi i zastrzeżenia do inwestycji zaproponowanej przez dewelopera. 21-dniowy termin na zgłaszanie takich uwag zaczął biec w poniedziałek.
W sprawie inwestycji przy Jutrzenki można się wypowiadać pisemnie i to na trzy sposoby. Można dostarczyć pismo do Biura Obsługi Mieszkańców przy Wieniawskiej 14 (stanowisko 9 lub 10), opinię można też wysłać pocztą (Wydział Architektury i Budownictwa, Urząd Miasta Lublin, ul Wieniawska 14, 20-071 Lublin) albo napisać mail na adres: architektura@lublin.eu.
Nie pierwszy wniosek
Spółka planująca budowę przy ul. Jutrzenki nie jest pierwszym deweloperem zamierzającym skorzystać w Lublinie ze specustawy „lex deweloper”. Wcześniej taką procedurę uruchomiono dla lubelskiej firmy Interbud Apartments, która dąży do budowy bloków w niewielkim wąwozie na os. Botanik koło ul. Tarasowej i Relaksowej.
Ten teren nie jest obecnie przeznaczony pod zabudowę, a obowiązujący plan zagospodarowania wskazuje tu wręcz miejsce pod zieleń publiczną. Deweloper chce tutaj postawić dwa budynki mieszkalne (każdy miałby pięć pięter) oraz przedszkole. W jednym z bloków byłoby 50 mieszkań, w drugim 40, a powierzchnia lokali wahałaby się od 33 do 88,5 mkw.
Przeciw tej budowie protestuje część okolicznych mieszkańców, którzy woleliby nadal mieć tu zieleń i zgłosili Urzędowi Miasta kilkadziesiąt uwag. Co dalej? – W postępowaniu dotyczącym inwestycji przy ul. Relaksowej i Trasowej zakończony został etap składania uwag, przedstawiania opinii i uzgodnień – informuje Grzegorz Jędrek z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. – Złożone opinie i uzgodnienia odpowiednich organów zostały przekazane inwestorowi.
Ścieżka sądowa
Jeżeli Rada Miasta nie zgodzi się na inwestycję mieszkaniową niezgodną z planem zagospodarowania, deweloper będzie mógł się odwołać do sądu, a sąd będzie musiał w krótkim czasie rozstrzygnąć spór. Takie reguły wprowadziła wspomniana specustawa.
Wojewódzki Sąd Administracyjny miałby na rozpatrzenie skargi tylko dwa miesiące. W razie przegranej rozprawy deweloper miałby jeszcze prawo zaskarżenia wyroku do wyższej instancji, w tym przypadku jest to Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie, który również musiałby się uporać ze sprawą w dwa miesiące.