Słynny kask „Młodego Junaka” a także kevlar Motoru, poza tym powieść „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk z autografem i piórem wizyta na planie serialu „Ojciec Mateusz” i pióro redaktora naczelnego Dziennika Wschodniego. Te i inne rzeczy oraz usługi możne wylicytować w internecie i pomóc w zbiórce pieniędzy na leczenie Niny Słupskiej z Lublina, dziewczynki z SMA.
– Naprawdę zewsząd płynie do nas dobro, nie tylko z Lublina, Polski, ale i całego świata – przyznaje Tomasz Słupski, tata Niny. – Coraz więcej osób przyłącza się do Armii Niny i przekazuje dalej informację o naszej córce. Dzięki temu coraz więcej osób dowiaduje się o jej chorobie i jest szansa, że także będą chcieli nam pomóc.
Walka toczy się o zdrowie niespełna 2-letniej dziewczynki, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Rodzice Niny zbierają pieniądze na najdroższy lek na świecie – Zolgensma (ponad 9 mln zł). Terapia genowa, która nie jest w Polsce refundowana jest możliwa w Lublinie, w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. Czasu jest niewiele, bo Nina musi mieć podany lek zanim będzie ważyć 13,5 kg, teraz waży 10,5 kg.
Dziewczynce można pomóc za pośrednictwem Fundacji Siepomaga (www.siepomaga.pl/nina) a także biorąc udział w aukcjach na Facebooku – „Nineczka Kropeczka SMA – LICYTACJE”. Do kupienia jest wiele cennych i oryginalnych rzeczy w tym m.in. słynny kask z programu nSport+ „Młody Junak” (cena, którą można jeszcze przelicytować wynosi 7,7 tys. zł). Jest też kevlar (kombinezon żużlowy) Motoru Lublin, w którym w sezonie 2020 ścigał się Jakub Jamróz (póki co za 3,5 tys. zł). Są też oferty pobytu w domu w Bieszczadach, vouchery na pobyt w Kołobrzegu czy w Kazimierzu Dolnym. – Te licytacje cieszą się także sporym zainteresowaniem – przyznaje pan Tomasz.
Popularna jest też licytacja związane z serialem „Ojciec Mateusz” (póki co za 4,2 tys. zł), którą podarował aktor Rafał Cieszyński. To nie tylko wejście na plan i przejazd „radiowozem” po Sandomierzu. – Ale też zjedzenie największego w tym mieście gofra – dodaje tata Niny.
Są też zestawy od sportowców i książka noblistki (na razie 1,2 tys. zł).
Jest też pióro redaktora naczelnego Dziennika Wschodniego Krzysztofa Wiejaka, które przed laty otrzymał jako nagrodę w konkursie Business Centre Club na najlepsze publikacje o tematyce gospodarczej. Licytacja zaczęła się o 1 zł, w niedzielę była to już kwota 1050 zł (podbita wcześniej przez samego redaktora naczelnego).
– Liczę, że cena wzrośnie co najmniej trzykrotnie nie tylko za to pióro, ale też za inne rzeczy wystawione na licytacje dla Niny – ma nadzieję Krzysztof Wiejak.
Przedmioty można licytować do końca lutego.
Nina’s Cup
To kolejne wydarzenie zachęcające do pomocy dziewczynce, podczas którego znani i lubiani sportowcy i artyści zmierzą się ze sobą rozgrywając cztery prawie sportowe konkurencje. Impreza, którą poprowadzi Wojciech Lembrych odbędzie się 28 lutego w godzinach 16-19, w Hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli, al. Zygmuntowskie 4 w Lublinie i będzie transmitowane na żywo na kanale YouTube.