Tort z samolotem i sztucznymi ogniami a do tego darmowy przelot. Takie prezenty dostała Agnieszka Fiszka- Borzyszkowska – 50 tys. pasażerka Ryanair w Porcie Lotniczym Lublin
Pani Agnieszka jest z Lublina. Jej siostra od pięciu lat mieszka w angielskim Liverpoolu.
– Jeszcze u niej nie byłam, więc postanowiłam ją odwiedzić w wakacje – mówi pani Agnieszka. Dwa miesiące temu kupiła bilety i wraz z dwoma synkami, Dawidem i Jakubem, zjawiła się w piątek w terminalu Portu Lotniczego Lublin.
Tam okazało się, że jest bohaterką akcji promocyjnej irlandzkiej linii lotniczej Ryanair. Jako 50 tys. pasażer tej linii na podlubelskim lotnisku, dostała tort w firmowych barwach z samolotem i sztucznymi ogniami. Firma ufundowała jej przelot dla dwóch osób do Londynu, Liverpoolu lub Dublina.
– Polecę samolotem pierwszy raz i trochę się denerwuję – przyznała uhonorowana pasażerka (Dawid i Jakub zajadali tort i nie wyglądali na stremowanych). Dopytywana przez dziennikarzy stwierdziła, że lotnisko jest śliczne. – Siostra przylatywała dotychczas do Warszawy, teraz będzie mogła lądować w Lublinie – dodała.
Wyprzedaż biletów
Ryanair pochwalił się swoimi wynikami. W ub. roku przewiózł 81,5 mln pasażerów (6 mln w Polsce) i był to najlepszy wynik w Europie.
– Naszym największym atutem jest cena – mówiła Katarzyna Gaborec z Ryanair. Z Lublina irlandzkie linie latają do Londynu, Liverpoolu i Dublina – to w sumie osiem lotów tygodniowo. Ryanair chce przewieźć w tym roku z PLL 130 tys., a w przy-szłym 150 tys. pasażerów.
– Z okazji przewiezienia 50 tys. pasażerów organizujemy wyprzedaż. Od poniedziałku będzie można kupić nasze bilety w cenie od 34 zł na podróże od lipca do września – ogłosiła Gaborec. Zapowiedziała też, że połączenie z Liverpoolem zostanie utrzymane w sezonie zimowym 2013/2014.
– Do dzisiaj nasze lotnisko ma ponad 91 tys. pasażerów – informował Piotr Plikus, szef marketingu z PLL. Średnie wypełnienie samolotów to ponad 80 proc., a lotów do Londynu to ponad 90 proc.
Mniej pasażerów niż planowano
Kilka dni temu pisaliśmy, że Port Lotniczy Lublin obsłuży znacznie mniej pasażerów niż planowano. W tym roku miało ich być 300 tys., a będzie 140–250 tys. Gorsze wyniki mogą zmusić władze miasta i województwa do wyłożenia pieniędzy na pokrycie strat firmy.
Czy będą nowe połączenia z Lublina? Takich informacji PLL nie podaje. Ryanair zastanawia się. – To jest biznes i musimy mieć pewność, że nowy kierunek jest potrzebny i się sprzeda – odpowiada Gaborec.
Z Portu Lotniczego Lublin lata również węgierski Wizz Air – trzy razy w tygodniu do Londynu i dwa razy do Oslo. Dwa razy w tygodniu można polecieć do Gdańska z Eurolotem.