Będę walczyć o odszkodowanie – zapowiada nasza Czytelniczka, która w wyniku zawieszenia lotów z Lublina do Barcelony została z pięcioma biletami w ręce. Według unijnych przepisów za odwołany lot można otrzymać nawet 400 euro rekompensaty.
Do naszej redakcji napisała pani Ada, która kupiła 5 biletów na zaplanowany na następny poniedziałek (17 lipca) lot z Lublina do Barcelony. Pod koniec czerwca obsługujące połączenie linie Small Planet ogłosiły jednak jego zawieszenie, tłumacząc to znikomym zainteresowaniem podróżnych. Przewoźnik zapowiedział, że będzie kontaktował się z klientami, którzy kupili bilety na odwołane rejsy i zwracał im pieniądze oraz – w niektórych przypadkach – zapewniał alternatywny przelot do stolicy Katalonii.
Nasza Czytelniczka twierdzi jednak, że takiego kontaktu nie było. – Dopiero w piątek rano, po dwóch dniach prób dodzwonienia się, wysyłania maili i pisania na Facebooku otrzymałam informację o odwołaniu lotu. Ale do tej pory nie zaproponowano mi zwrotu kosztów ani alternatywnego lotu – mówi pani Ada i dodaje, że jest już po rozmowie z prawnikiem i zamierza ubiegać się o odszkodowanie.
Co na to przewoźnik? – Jeżeli lot został odwołany w okresie mniej niż 14 dni przed planowanym odlotem, to jesteśmy zobowiązani zapewnić alternatywny transport lub zwrot kosztów. W tym przypadku pasażerom, którzy zgodzili się na tę pierwszą opcję, kupiliśmy bilety z Warszawy do Barcelony na pokładzie innych linii – mówi nam Tomasz Ostojski z linii Small Planet. – Jeśli do odlotu pozostało więcej niż 14 dni, to w grę wchodzi tylko zwrot kosztów. Poza tym nic więcej pasażerom nie przysługuje.
Czy rzeczywiście tak jest? Te kwestie reguluje rozporządzenie nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego. – Istotne jest to, kiedy przewoźnik lotniczy poinformował pasażera o tym odwołaniu. Jeżeli zrobił to w terminie krótszym niż 14 i nie spełnił warunków zaproponowania pasażerowi zmiany planu podróży zgodnie przepisami rozporządzenia PE, pasażer ma prawo domagać się od przewoźnika odszkodowania – wyjaśnia Marta Chylińska z biura prasowego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
O wysokości odszkodowania decyduje odległość. Może ono wynosić od 250 (jeśli trasa przelotu w obrębie państw UE liczy do 1500 km) do 400 euro (w przypadku lotu powyżej 1500 km w ramach UE). Nie przysługuje ono, jeśli do odwołania lub opóźnienia lotu doszło z przyczyn niezależnych od przewoźnika (np. złe warunki atmosferyczne, strajk na lotnisku lub destabilizacja polityczna). Co ważne – o zadośćuczynienie mogą też starać się pasażerowie, którzy lecąc samolotem dotarli do miejsca docelowego z opóźnieniem przekraczającym trzy godziny.
Jak się starać o odszkodowanie?
Jak wynika z raportu opublikowanego przez europejskie organizacje konsumenckie, tylko 25 proc. pasażerów otrzymuje przysługujące im odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot. Pasażer, którego dotknęła nieregularność w przelocie, może złożyć reklamację do przewoźnika. Jeżeli linia lotnicza odmówi wypłaty odszkodowania lub nie odpowie na reklamację w ciągu 30 dni, można wystąpić ze skargą do Komisji Ochrony Praw Pasażerów przy Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.