Katastrofa budowlana w zarządzanej przez miasto kamienicy przy Lubartowskiej 45 w Lublinie. Zdecydowano, że budynek trzeba częściowo zburzyć. Rozbiórka fragmentu budynku zakończyła się w czwartek około godz. 7.
Godz. 13:45
Jak udało nam się ustalić, decyzja w sprawie rozbiórki pozostałej części kamienicy może zostać podjęta najwcześniej jutro wieczorem.
Godz. 13:34
Dalsze prace przy ul. Lubartowskiej:
Godz. 13:15
Konferencję w sprawie wydarzeń przy ul. Lubartowskiej oraz miejskich kamienic zorganizowali także radni opozycyjnego klubu PiS. Proponują spotkania z mieszkańcami budynków komunalnych, aby mogli podczas nich zgłosić uwagi związane ze sprawami mieszkaniowymi. Na pierwszy "dyżur" radni zapraszają już dziś o godz. 16 do Urzędu Miasta. Takie spotkania mają się odbywać codziennie do 9 czerwca.
Godz. 13:10
Przy ul. Lubartowskiej trwają dalsze prace.
Godz. 12:48
Na ul. Lubartowskiej przez chwilę trwały dalsze prace rozbiórkowe. Na razie zostały jednak wstrzymane.
Godz. 12:35
W Ratuszu trwa konferencja prasowa przedstawicieli Urzędu Miasta:
Godz. 11:54
Po akcji ratowniczej otwarta dla ruchu zostaje ul. Lubartowska. Trolejbusy linii 156 i 160 wracają już z objazdów na podstawowe trasy.
Godz. 11:39
Po południu okaże się, co z resztą budynku
Ważą się losy pozostałych części kamienicy przy Lubartowskiej 45. W tym momencie nie można wykluczyć kolejnych rozbiórek. Lokatorzy wciąż nie są wpuszczani do środka.
– W tej chwili nie ma możliwości powrotu do pozostałej części budynku, która nie została zburzona – mówi Łukasz Bilik, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych. – Nie ma też decyzji co do pozostałych części budynku, czy będziemy je wyburzać, czy też podpierać.
Ustalenia w tej sprawie mają być znane w godzinach popołudniowych.
Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej. – Prowadzimy je w kierunku artykułu Kodeksu karnego mówiącego o sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w postaci zawalenia się budowli – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Jest to czyn zagrożony karą do 12 lat więzienia.
Godz. 9:22
Co wiadomo na temat katastrofy - PODSUMOWANIE W PUNKTACH
Godz. 9:02
Okazało się, że około dwie godziny przed katastrofą kamienicę odwiedziła komisja techniczna z udziałem przedstawiciela miasta. ZNK zapewnia, że wizyta nie miała żadnego związku ze stropami. – Dotyczyła przyłączy wodociągowych – wyjaśnił Henryk Łacek, dyrektor Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
Godz. 9:01
Ewakuowanym mieszkańcom miasto zaproponowało noclegi w hotelach. Doszczętnie zniszczone zostały mieszkania sześciu rodzin. – Mieszkało w nich 39 osób – mówi Jerzy Ostrowski z wydziału kryzysowego Urzędu Miasta.
Godz. 7:51
- Przez całą noc strażacy z pomocą specjalistycznej firmy rozbierali to gruzowisko. Sprzęt pracował do około godz. 7. Gruzowisko zostało oczyszczone do poziomu zero. Zostanie teraz przekazane miejskiemu inspektorowi nadzoru budowlanego, który zdecyduje o dalszym losie tego miejsca, a także podejmie decyzję o losie sąsiednich części kamienic, które zostały ewakuowane podczas akcji ratownicznej. Inspektor oceni stan techniczny i a także to, do których części kamienic mogą wrócić mieszkańcy - mówi st. bryg. Grzegorz Alinowski, Lubelski Komendant Wojewódzki PSP.
Godz.: 7:30
Jeden z segmentów kamienicy jest już niemal całkowicie rozebrany. W tej chwili dalsze wyburzanie zostało wstrzymane. Dalsze decyzje w tej sprawie podejmie inspekcja nadzoru budowlanego. Teren koło kamienicy w dużej mierze został już uprzątnięty.
Godz. 23:04
Kończymy naszą dzisiejszą relację. Po najnowsze informacje zapraszamy od rana na www.dziennikwschodni.pl
Rozbiórka kamienicy przy ul. Lubartowskiej w Lublinie
Mieszkańcy: To było do przewidzenia, nikt nie dbał o budynek
Wyburzanie części kamienicy. Wideo:
Rozpoczęło się wyburzanie części budynku:
Godz. 20:59
Przed godz. 21 Leszek Suski, szef polskiej straży pożarnej powiedział, że środkowa część budynku zostanie rozebrana. Operacja ta może trwać do czwartkowego wieczora. – Musimy przerywać pracę żeby przeszukiwać gruzowisko - dodał.
Godz. 20:15
W budynku nie znaleziono żadnych ludzi. Na miejsce przyjechał sprzęt firmy zajmującej się wyburzeniami.
Godz. 18:27
W katastrofie poszkodowana została jedna osoba. To mężczyzna, który spadł z trzeciej kondygnacji na sam dół. – Stan tej osoby jest bardzo dobry – mówi gen. bryg. Leszek Suski, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.
Jego zdaniem w budynku nie powinno być już nikogo. Służby ratownicze zdołały skontaktować się już z wszystkimi osobami mieszkającymi w budynku. Aby mieć pewność, że nikogo nie ma w środku, kamienicę przeszukuje specjalistyczna jednostka strażacka z Warszawy.
Równocześnie trwa ocena stanu technicznego budynku. Najprawdopodobniej część kamienicy pochodzącej z 1900 roku trzeba będzie rozebrać. – Akcja będzie trwałą cała noc oraz jutro – dodaje komendant główny.
Godz. 18.10
Specjalna grupa strażaków z Warszawy przeszukuje z psami gruzowisko.
Godz. 17.32
Zamknięty został wjazd w ul. Lubartowską od strony al. Tysiąclecia. W stronę Chodźki trolejbusy kursują objazdem przez aleję Tysiąclecia
Godz. 17.16
Na miejsce dojeżdża już specjalistyczna grupa poszukiwawcza z Warszawy
Godz. 16.51
Na miejsce jedzie wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.
Godz. 16.46
Mieszkańcy kamienicy prawdopodobnie trafią do hoteli. Na miejscu jest psycholog.
Godz. 16.06
Na miejsce przyjechał prezydent Lublina, Krzysztof Żuk.
Godz. 15:49
Akcja potrwa co najmniej kilka godzin. Na miejsce ściągane są znaczne siły policji do zabezpieczenia terenu. Według nieoficjalnych i niepotwierdzonych jeszcze informacji lokale, w których runęły stropy zajmowane są przez siedem osób. Nie wiadomo, czy któraś z nich znajdowała się wewnątrz. - Staramy się skontaktować telefonicznie ze wszystkimi lokatorami – mówi Michał Badach z lubelskiej Straży Pożarnej.
Godz. 15:33
- Huk słyszałam u siebie, chociaż mieszkam z drugiej strony budynku, od ul. Lubartowskiej - mówi lokatorka kamienicy.
Co wiemy?
Wiadomo, że pod gruzem uwięziony jest mężczyzna. – Jest z nim kontakt, podajemy mu tlen. W drodze jest specjalistyczna grupa poszukiwawcza z Warszawy i grupa z Lubartowa – dodaje Stachyra.
Kamienica, w której doszło do katastrofy budowlanej to rozległy, ponad 100-letni budynek, ciągnący się od ul. Lubartowskiej do ul. Targowej wzłudż ul. Nowy Plac Targowy.
Budynek jest współwłasnością miasta i osób prywatnych. Miasto zarządza budynkiem i ma 38 procent udziałów. Mieszkańcy twierdzą, że kamienica jest w fatalnym stanie. – Musieliśmy przerwać pracę w lokalu na parterze, bo gdy zdjęliśmy podwieszany sufit, okazało się, że strop jest wygięty. Zgłaszaliśmy to miastu ponad dwa miesiące temu i nic – mówił Michał Krzymowski, współwłaściciel kamienicy.
Na miejscu pracuje sześć zastępów straży pożarnej (w tym 25 strażaków), policja, pogotowie gazowe, Straż Miejska i zarządzanie kryzysowe UM.
Budynek został odgrodzony, a lokatorzy zostali ewakuowani. Zamknięto znajdujące się w parterze lokale usługowe.