

Finansowanie z miejskiej kasy prac artystycznych, które na stałe będą zdobić Lublin zaproponowali we wtorek kandydaci do Rady Miasta startujący z list komitetu „Miasto dla Ludzi – Lubelski Ruch Miejski”.

Swoją konferencję zorganizowali na osiedlu im. Marii Konopnickiej, które do dzisiaj zdobią prace wykonane w latach 70 podczas Lubelskich Spotkań Plastycznych. Działacze podkreślają, że osiedla nie składają się tylko z bloków.
– Mamy tu za sobą krokodyla, który jest kultową metaloplastyką powstałą w ramach Lubelskich Spotkań Plastycznych. Niestety, praktyka sztuki w przestrzeni publicznej została zaniechana – ubolewa Szymon Pietrasiewicz, kandydujący do Rady Miasta. – Naszym postulatem jest to, aby miasto wdrożyło system finansowania działań artystycznych w przestrzeni publicznej o formie trwałej i przeznaczało na ten cel środki rokrocznie, żeby sztuka w przestrzeni była coraz bardziej popularna i widoczna – mówi Pietrasiewicz, który widzi w tym pomysł na promocję miasta.
– Zapewniamy, że takie dzieła sztuki będą udostępniane wszędzie, na pl. Litewskim również – przekonuje Krzysztof Szewczyk, kandydat do Rady Miasta. – Plac został oddany dawno, a póki co największe dzieła sztuki to wizerunki włodarza miasta.