Rada Wojewódzka SLD w Lublinie wezwała do ustąpienia całego kierownictwa Sojuszu Lewicy Demokratycznej – razem z Leszkiem Millerem.
Działacze żądają „radykalnej zmiany wizerunku programowego SLD”. Oczekują „rzetelnego” rozliczenia ostatniej kampanii oraz „honorowego zachowania się jej autorów”. Zwracają się do Leszka Millera – i reszty osób z kierownictwa partii – o rezygnację z pełnionych funkcji.
– Wydaliśmy takie stanowisko, jednak do najbliższej soboty, 30 maja, nie będę tego komentował – mówi poseł Jacek Czerniak, szef lubelskich struktur SLD.
Posłowi chodzi o sobotnią Radę Krajową SLD, która ma być początkiem kampanii parlamentarnej Sojuszu. Rada ma m.in. zatwierdzić reguły ustalania list wyborczych do Sejmu i Senatu.
Niezadowoleni z kierownictwa członkowie SLD oczekują, że właśnie tego dnia Sojusz będzie zdolny do mocnego rozpoczęcia rozgrywki o parlament. Uważają, że jest to absolutnie konieczne, tym bardziej, że Platforma Obywatelska nie może się otrząsnąć po niedzielnej klęsce w wyborach prezydenckich.
Wcześniej ostre stanowisko zaprezentował Zarząd Miejski SLD w Lublinie. „Stanowczo protestujemy przeciw ośmieszaniu nas, członków SLD, przez bezmyślne decyzje Kierownictwa Partii nazywane eksperymentami. Od wielu lat mamy do czynienia z dominacją różnorodnych eksperymentów programowych i gierek polityczno-personalnych” – napisali m.in. działacze i również zażądali ustąpienia krajowego kierownictwa Sojuszu.