Wystarczyło trochę czarnej folii, żeby utrudnić skręt z pl. Bychawskiego w ul. Kunickiego. Kierowcy, którzy stracili „zieloną strzałkę” tracą czas i cierpliwość
Czarna folia posłużyła drogowcom do zasłonięcia dodatkowego sygnalizatora z zieloną strzałką. Umożliwiał on warunkowy skręt kierowcom jadącym od strony al. Piłsudskiego, którzy zamierzali skręcić w ul. Kunickiego. Zielona strzałka zapalała się równocześnie z sygnalizatorem dla skręcających w lewo z ul. Kunickiego na pl. Bychawski. Nie kolidowało to z żadnym strumieniem ruchu, także z przejściami dla pieszych.
Dzisiaj zielona strzałka jest już zasłonięta i kierowcy zamierzający skręcić z pl. Bychawskiego w prawo muszą czekać na „zwykłe” zielone, chociaż mogliby jechać po staremu. Efektem są dłuższe niż zwykle kolejki na skrzyżowaniu, zwłaszcza na prawym pasie.