Mężczyźni skatowali na ulicy 44-latka. Mieszkaniec Lublina zmarł w szpitalu
Do pobicia doszło w poniedziałek przy ulicy Sowińskiego. Policjanci o przestępstwie zostali poinformowani przez lekarza.
44-letni mieszkaniec Lublina trafił do szpitala w ciężkim stanie. Miał poważne obrażenia głowy oraz obrażenia wewnętrzne. W środę zmarł.
- Policjanci szybko wytypowali osoby, które mogły brać udział w zdarzeniu. Środę zatrzymanych zostało trzech mieszkańców Lublina w wieku 24, 31 i 52 lat. Wszyscy byli nietrzeźwi i trafili do policyjnego aresztu - informuje Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Skatowali za tablet?
Zatrzymani mężczyźni znali pokrzywdzonego. Napadli go i pobili z powodu nieporozumień. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, jeden z napastników chciał się zemścić za to, że 44-latek nie oddał mu tabletu. Drugiemu nie podobało się, że spotyka się z jego ciotką.
Dwóch mężczyzn w wieku 24 i 31 lat usłyszało zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Starszy z nich odpowiadał będzie za to przestępstwo w warunkach recydywy. Sąd aresztował ich na 3 miesiące. Trzeci z mężczyzn został przesłuchany jako świadek.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.