O północy minie termin, w którym drogowcy powinni zakończyć przebudowę Al. Racławickich, ul. Lipowej i Poniatowskiego. Już wiadomo, że w czwartek nie wszystko będzie gotowe i działające. W najbliższych dniach wciąż będą prowadzone pewne prace
11 sierpnia to oficjalny termin zapisany w umowie między miastem a wykonawcą robót. Pierwotnie planowano, że prace zakończą się w czerwcu, ale wykonawca poprosił o dodatkowy czas. Tłumaczył, że prowadzenie robót skomplikowała mu m.in. pandemia, odkrycia archeologiczne i konieczność wymiany zniszczonego przez pożar podziemnego zbiornika pod ul. Lipową.
Urzędnicy uznali te argumenty za słuszne i poszli na rękę wykonawcy, czyli konsorcjum dwóch firm: Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Lubartów oraz Komunalnego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych z Lublina.
Jak to wygląda w terenie
Dzisiaj w południe do zrobienia wciąż było sporo. Na ul. Lipowej w rejonie skrzyżowania z ul. Sztajna brakowało w południe oznakowania płatnego parkingu. W pobliżu tego skrzyżowania drogowcom pozostało też dokończyć chodniki w pobliżu słupków sygnalizacji świetlnej.
Na przystanku naprzeciw cmentarza montowano wiatę dla pasażerów. Od dzisiaj oba przycmentarne przystanki mają działać w swoich zwykłych miejscach.
Przy skrzyżowaniu z ul. Skłodowskiej drogowcy kończyli już układać nawierzchnię w miejscu, gdzie jeszcze w weekend była dziura odsłaniająca podziemne instalacje.
Przy Al. Racławickich widać już niedawno posadzone, podrośnięte drzewa. Duża część z nich (szczególnie w okolicy Ogrodu Saskiego i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego) kiepsko zniosła przesadzanie w środku lata, na co wskazują suche liście.
Poczekamy na oznakowanie
Jezdnia ul. Lipowej wciąż czekała w południe na strzałki oznakowania poziomego, wyznaczone były tylko ich kontury. Brakowało też pasów na przejściu przez ul. Ofiar Katynia obok Plazy oraz na przejściu przez Lipową przy Astorii.
Również na przejściach dla pieszych przez Al. Racławickie nie wszędzie wymalowano pasy na jezdni, bo brakowało ich obok kościoła garnizonowego. Na swoją zebrę wciąż czekało też przejście przez al. Długosza.
– Po 11 sierpnia będą jeszcze prowadzone prace w zakresie oznakowania – przyznaje Justyna Góźdź z lubelskiego Ratusza. Tłumaczy, że kilka dni temu zmieniono projekt organizacji ruchu. – To skutkuje koniecznością uzupełnienia oznakowania.
Co zmieniono w projekcie
Na ul. Sowińskiego (przy barze TipTop) wyznaczono nowy przystanek komunikacji miejskiej. Powstaną tu również dwa miejsca dla osób niepełnosprawnych, kolejne będzie na ul. Poniatowskiego. Na Lipowej przy Astorii będą dwa miejsca dla postoju taksówek.
Kolejna zmiana dotyczy Al. Racławickich, gdzie zrezygnowano z buspasa na dojeździe do ronda od strony centrum. Lewy pas ma być przeznaczony do skrętu w lewo. Środkowy do jazdy na wprost lub w lewo, zaś prawy do skrętu w prawo lub jazdy na wprost.
Sygnalizacja też niegotowa
Na skrzyżowaniu ul. Lipowej z Okopową około południa trwały wciąż prace podłączeniowe przy sygnalizacji świetlnej. Monterów przy przewodach można było spotkać również na skrzyżowaniu Al. Racławickich z ul. Sowińskiego i Poniatowskiego.
– Komponentem projektu, który pozostał do uruchomienia są sygnalizacje – przyznaje Góźdź. – Z uwagi na trwającą jeszcze aktualizację systemu zarządzania ruchem z centralnym serwerem miasta, nie będzie możliwości włączenia wszystkich sygnalizacji jednocześnie od 12 sierpnia. Ten proces będzie wdrażany sukcesywnie.
Kiedy zamierzają włączać
Od soboty, jak twierdzi Ratusz, powinna już działać sygnalizacja na skrzyżowaniu Al. Racławickich z ul. Sowińskiego i dopiero wtedy otwarta dla ruchu ma zostać ul. Poniatowskiego. – Z uwagi na duże natężenie ruchu w relacji północ-południe, otwarcie dla ruchu ul. Poniatowskiego bez działającej sygnalizacji mogłoby stwarzać sytuacje niebezpieczne dla kierowców – wyjaśnia Góźdź.
Zakładnikiem sygnalizacji będzie też ul. Wieniawska. Ma pozostać zamknięta do czasu włączenia świateł na skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia, ul. Lipowej i Al. Racławickich.
Pozostawiają ograniczenie
Na razie przez Al. Racławickie, Lipową i Poniatowskiego mamy jeździć wolniej. – Do momentu uzyskania pozwolenia na użytkowanie będzie funkcjonowało oznakowanie docelowe wraz ze znakami „roboty drogowe” za każdym skrzyżowaniem i ograniczeniem prędkości do 30 km/h – zapowiada Urząd Miasta.
Jak to było z Krakowskim Przedmieściem
W przypadku remontu Krakowskiego Przedmieścia, który był osobnym zleceniem dla KPRD, prace miały się skończyć 31 lipca. – 2 sierpnia wykonawca zgłosił gotowość do odbioru prac – informuje Góźdź , ale we wspomnianym terminie nie były wciąż odmalowane słupki z łańcuchami, choć należało to do obowiązków wykonawcy. Słupki malowano później, ale kompletność prac dopiero będzie sprawdzana.
– Na piątek zaplanowane jest rozpoczęcie pracy komisji odbiorowej, w tym wizja – tłumaczy Góźdź. – Dopiero po jej przeprowadzeniu komisja odbiorowa stwierdzi prawidłowość i kompletność wykonania prac. Jeśli w trakcie wizji stwierdzi istotne wady wykonania umowy, podjęta będzie decyzja o naliczeniu ewentualnych kar umownych.