W niedzielę, 31 marca Wiktoria obchodziłaby 13. urodziny. Dziewczynka zginęła we wrześniu ubiegłego roku po potrąceniu na przejściu dla pieszych przy ul. Poligonowej. Rodzina chce uczcić jej pamięć i zwrócić uwagę na problem bezpieczeństwa.
26 września 2018 r. rano Wiktoria wyszła z domu. Miała przejść przez oznakowane przejście na wysokości ulicy Relaksowej, dojść na przystanek i pojechać autobusem do szkoły. Gdy była na przejściu, jadący w stronę ul. Zelwerowicza kierowca stanął i ustąpił jej drogi. Drugi tego nie zrobił. Samochód potrącił 12-latkę. Wiktoria trafiła do szpitala. Przez półtora tygodnia lekarze walczyli o jej życie. Przegrali.
– Przez pierwsze miesiące dochodziliśmy do siebie. To dla nas ogromna tragedia – przyznaje mama dziewczynki. – Teraz, kiedy zbliżają się urodziny córki, chcielibyśmy jednak, żeby pamiętano o niej i o tym, co się stało.
Dlatego rodzina zaprasza wszystkich chętnych, by 31 marca o godz. 18 przyszli na przystanek Poligonowa osiedle, żeby zapalić światełko dla Wiktorii.
– Chcielibyśmy też, żeby ktoś kompetentny przemyślał kwestię bezpieczeństwa na drogach w naszej okolicy. Od zawsze był to duży problem. Było wiele wypadków i stłuczek np. na skrzyżowaniu ul. Zelwerowicza i Bohaterów Września, gdzie w ogóle nie ma świateł, a kierowcy mają bardzo złą widoczność. W innych miejscach zamontowana jest sygnalizacja świetlna, ale nie działa. Mruga tylko na żółto. Być może gdyby działała kierowcy zwalnialiby i nie dochodziłoby do wielu niebezpiecznych zdarzeń. Być może Wiktoria nie zostałaby potrącona na przejściu bez świateł – mówi mama dziewczynki. – Moja córka zapłaciła za to największą cenę.
Czy jest szansa na poprawę bezpieczeństwa? Spytamy o to miejskich urzedników.
Sprawą wypadku zajmuje się Prokuratura Rejonowa Lublin Północ. Śledczy czekają jeszcze na ostatnie opinie biegłych. Dochodzenie jest przedłużone do końca marca.