Ratusz zgadza się wycofać ze skrócenia czasu ważności biletu 30-minutowego do 20 minut. Nadal umożliwiałby przejazd całej trasy bez przesiadki, ale miałby zdrożeć do 3,20 zł (ulgowy 1,60 zł). Głosowanie w sprawie nowego cennika komunikacji ma się odbyć dzisiaj
Plan zlikwidowania biletów 30-minutowych okazał się najbardziej kontrowersyjnym spośród pomysłów uwzględnionych w projekcie nowego cennika.
Obecny bilet za 2,80 zł (ulgowy za 1,40 zł) miałby być ważny tylko przez 20 minut i ani chwili dłużej, nawet jeśli pasażer jechałby bez przesiadki. Do przystanku końcowego bez patrzenia na zegarek można by dojechać bez przesiadek dopiero z nowym biletem 60-minutowym wycenionym na 3,60 zł (ulgowy 1,80 zł). Ponieważ do wielu miejsc nie da się dojechać w 20 minut, dla części pasażerów taka zmiana byłaby podwyżką.
– Prezydent jest skłonny pozostawić w cenniku bilet 30-minutowy jako autopoprawkę do projektu, ale przy jednoczesnej podwyżce jego ceny – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. Zastrzega jednak, że na taki ruch prezydent zdecyduje się pod warunkiem, że taka propozycja wyjdzie od radnych na dzisiejszej sesji Rady Miasta.
– Wyjdzie. Tak jak zapowiadałem, zgłoszę taką poprawkę – deklaruje radny Marcin Nowak (Wspólny Lublin). – Jestem za pozostawieniem biletu 30-minutowego w obecnej formule.
Na to, by bilet 30-minutowy nie podrożał szans już raczej nie ma. Urzędnicy tłumaczą, że w przeciwnym razie nie udałoby się pozyskać ze sprzedaży biletów kwoty pozwalającej na rozbudowę sieci połączeń. – Byłoby trudno – podkreśla Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. Urzędnicy ZTM wyliczyli, że aby wpływy z biletów wzrosły w przyszłym roku o zakładaną kwotę, to bilet 30-minutowy musiałby zdrożeć. – Powinien kosztować około 3,20 zł – mówi Malec.
Ratusz spodziewa się, że zmiana cennika będzie skutkować zwiększeniem o 10 mln zł rocznych wpływów ze sprzedaży biletów. Drugie 10 mln zł miasto wyłożyć ma z budżetu, a zebrana w ten sposób kwota ma być przeznaczona na nowe połączenia i wydłużenie tras niektórych linii.
Zaproponowany przez prezydenta cennik zakłada też m.in. likwidację biletów okresowych na dwie linie, zniesienie droższej taryfy w komunikacji nocnej, jak też podwyżkę cen biletów okresowych, np. 30-miesięcznej przejazdówki z 84 na 92 zł (ulgowy z 42 na 46 zł). Kupowany u kierowcy bilet jednoprzejazdowy nie dający prawa do przesiadek zdrożałby z 3,20 na 4 zł (ulgowy z 1,60 na 2zł).
Nowa taryfa miałaby obowiązywać od 1 lutego.