Jedna ze złodziejek zagadywała właściciela mieszkania, a w tym czasie druga szukała pieniędzy. Kobiety ukradły 16 tys. zł.
- Twierdziły, że chcą zostawić u niego firanki przeznaczone dla jego sąsiadów – mówi Anna Smarzak, z KWP w Lublinie. - Po wejściu do środka jedna z kobiet zagadywała mężczyznę, druga zaś korzystając z tej okazji niepostrzeżenie poszła do drugiego pokoju.
Gdy nieznajome wyszły, mężczyzna zorientował się, że kieszeni marynarki wiszącej w szafie zginęło 16 tys. złotych.