- Projekt ordynacji autorstwa PiS oznacza powstrzymanie procesu demokratyzacji ordynacji wyborczej w Polsce. Obecna nowelizacja cofa nas do początku procesu i psuje państwo od podstaw - twierdzą Krzysztof Kowalczyk i Robert Gogółka z lubelskiego okręgu Kukiz'15, którzy zorganizowali we wtorek pikietę przed biurami PiS przy ul. Królewskiej w Lublinie
Według Kukiz ’15 nowelizacja zaproponowana przez PiS, dotycząca zmian w wyborach samorządowych, zmierza do ograniczenia obywatelom praw wyborczych, a w szczególności biernego prawa wyborczego.
Jak twierdzą "komplikuje ona i tak już bardzo skomplikowane prawo wyborcze. Oznacza upartyjnienie samorządów i delegowanie w dół politycznych podziałów".
Lubelscy działacze krytykują też partię rządzącą za pośpiech z jakim wprowadzane są zmiany ustrojowe. - PiS ma większość i może proponować zmiany w ordynacji w ramach jednego systemu wyborczego. Nie może jednak bezceremonialnie, bez zgody obywateli, dokonywać wymiany samego systemu wyborczego na inny - uważają.
Według kukizowców wymiana systemu na inny to "zamach na demokrację".