Na Nadbystrzyckiej pojawiło się nocą nowe oznakowanie mające skłonić kierowców do wolniejszej jazdy. Rano ustawiono tu także ograniczenie prędkości. Zbyt szybka jazda jest tutaj główną przyczyną śmiertelnych wypadków
Na obu jezdniach ulicy Nadbystrzyckiej pojawiły się czerwone wypukłe pasy powodujące wibracje podczas jazdy samochodem. Takie oznakowanie wprowadzono na odcinku między skrzyżowaniem z ul. Brzeskiej, a rondem na skrzyżowaniu z ul. Jana Pawła II. Pasy są wymalowane w pobliżu przejść dla pieszych. Nie jest to jedyna zmiana, którą wprowadził tu Urząd Miasta.
Na Nadbystrzyckiej, za ul. Brzeskiej, wprowadzone zostało ograniczenie prędkości do 40 km/h. Znaki są powtórzone za skrzyżowaniem z ul. Romantyczną. Dotychczas można tędy było jechać z prędkością 50 km/h, ale wielu kierowców jechało (i wciąż jedzie) o wiele szybciej, czego skutkiem są tragiczne wypadki. Ich przebieg jest zwykle dość podobny. Auto jadące w stronę ul. Jana Pawła II wypada z zakrętu za ul. Romantyczną i rozbija się o słup. W zeszłym roku zginęły tu w taki sposób trzy osoby, w tym roku już jedna.
O ostatniej tragedii przypomina ogrodzony, uszkodzony fundament słupa trakcyjnego, o który dwa tygodnie temu roztrzaskała się skoda kierowana przez 62-letniego mężczyznę. Kierowca zmarł.
Aby wymusić na kierowcach przepisową jazdę, Urząd Miasta stara się o to, by Inspekcja Transportu Drogowego ustawiła tu fotoradar, mierzący prędkość pojazdów poruszających się od Zana na prostym odcinku w rejonie skrzyżowania z Romantyczną (przy Lidlu).