Z niemal rocznym opóźnieniem może się skończyć budowa dworca przy ul. Młyńskiej. Jego wykonawca poprosił miasto o dodatkowe 11 miesięcy na dokończenie robót. Ratusz ocenia, że prośba jest zasadna, a poślizg niezawiniony przez wykonawcę.
Teoretycznie dworzec powinien być gotowy nie później niż 29 lipca tego roku. Taka data widnieje w umowie zawartej przez miasto z warszawską spółką Budimex, która buduje nowe centrum komunikacyjne. Wiadomo już, że termin będzie zmieniony.
Proszą o 11 miesięcy…
– W ostatniej korespondencji wykonawca wskazał na konieczność przedłużenia terminu realizowanych prac do końca czerwca 2023 r. Argumentuje to wystąpieniem konieczności wykonania dodatkowych robót, które wpłynęły na terminowość realizacji umowy – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Przedstawioną przez wykonawcę argumentację uznajemy za zasadną, ponieważ okoliczności związane z realizacją robót dodatkowych były niemożliwe do przewidzenia na etapie opracowywania dokumentacji projektowej.
… ale mogą dostać mniej
To, że Ratusz przyznaje rację wykonawcy w sprawie obiektywnych trudności na placu budowy, nie musi wcale oznaczać, że zgodzi się na opóźnienie inwestycji do czerwca 2023 r.
Urząd Miasta twierdzi, że wolałby wyznaczyć firmie nieco wcześniejszy termin zakończenia prac budowlanych. – W pierwszym kwartale przyszłego roku – mówi Góźdź. Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. – Aktualnie jest uzgadniany projekt aneksu do umowy, czekamy również na wstępną zgodę Urzędu Marszałkowskiego na wydłużenie terminu. Po zakończeniu tych formalności będzie znany nowy termin.
Co spowolniło budowę
Głównym problemem na terenie inwestycji było odkrycie w ziemi niezidentyfikowanych wcześniej fundamentów oraz zbiorników będących pozostałością dawnej gazowni. Zbiorniki trzeba było usunąć i zutylizować, a bez tego nie można było budować łącznika między ul. Młyńską a Gazową, więc konieczne okazało się czasowe wstrzymanie prac w tym miejscu.
Niespodzianek było więcej. Podczas robót okazało się, że podziemne instalacje będące własnością kolei znajdują się na innej głębokości niż wynikało to z dokumentacji, co też miało wpływ na tempo prac.
To mają skończyć latem
Obok przyszłego dworca trwają też inne inwestycje związane z nowym centrum komunikacyjnym. Jedna z nich to budowa jezdni, która umożliwi zjazd z wiaduktu ul. Lubelskiego Lipca ’80 do ronda przed Targami Lublin i dalej do dworca (tu prace są mocno zaawansowane) oraz jezdnia łącząca wspomniane rondo z al. Piłsudskiego.
Drogi miały być gotowe zeszłej jesieni, ale termin ich zakończenia przesunięto na koniec czerwca. – Na ten moment jest on aktualny – zapewnia Góźdź.
Również w czerwcu przy ul. Krochmalnej ma być gotowy plac postojowy dla autobusów oczekujących na odjazd z nowego dworca oraz budynek socjalny dla kierowców. W tym samym terminie powinien być przebudowany odcinek ul. Krochmalnej.