Ratusz postanowił usunąć jeszcze dwie lipy z przebudowywanej ul. Lipowej. Urzędnicy zdecydowali o przesadzeniu ich w inne miejsce. Takiej przeprowadzki nie przeżyła spora część drzew wywiezionych w zeszłym roku z ul. Lipowej, Al. Racławickich oraz ul. Poniatowskiego
– Do przesadzenia wytypowano jeszcze dwa drzewa rosnące u zbiegu ul. Lipowej i Ofiar Katynia – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Chodzi o dwie lipy rosnące na wąskim trawniku oddzielającym chodnik od jezdni: jedną szczególnie rachityczną i sąsiednią, niedużą.
Okazuje się, że takiej przeprowadzki nie przeżyła spora część z 80 drzew przesadzonych w zeszłym roku na polecenie miasta z przebudowywanych Al. Racławickich, ul. Poniatowskiego oraz ul. Lipowej.
Efektom tych prac przyglądamy się od połowy wiosny. Przeprowadzkę najlepiej zniosły klony kuliste posadzone niedaleko ul. Armii Krajowej obok parkingu sklepu Lidl przy Dziewanny. Siedem klonów zieleni się w najlepsze, ósmy miesiąc temu miał bardzo mało liści i teraz nie wygląda lepiej. Pozostałe cztery nie wypuściły ani jednego liścia, straszą gołymi gałęziami.
O wiele gorzej jest ze szpalerami grabów przywiezionych z ul. Poniatowskiego na niższą część ul. Armii Krajowej, bliżej skrzyżowania z ul. Jana Pawła II. W jednym ze szpalerów, tym bliżej przejścia podziemnego, drzewa z trudem sobie radzą, mają niewiele liści. Drugi szpaler, bliżej garaży, wygląda gorzej: siedem łysych grabów, trzy bardzo mizerne, pięć ładnie lub dość ładnie zielonych.
Kolejnym miejscem, do którego wywieziono drzewa „kolidujące” z przebudową wspomnianych ulic jest teren zielony przy ul. Grafa w dzielnicy Tatary. Doliczyliśmy się tutaj dziewiętnastu drzew, które wyglądają jakby dobrze lub względnie dobrze przyjęły się w nowym miejscu. Szczególnie dobrze zniosły to te największe, a czyli klony. Dziewięć innych drzew, głównie lipy, wygląda marnie, a niektóre z nich mają wręcz pojedyncze liście. Całkiem suchych naliczyliśmy również dziewięć.
Także Urząd Miasta przyznaje, że nie wszystkie drzewa wyglądają dobrze. – Spośród wszystkich przesadzonych drzew aktualnie 22 nie posiada ulistnienia, ponad 40 jest w dobrym stanie zdrowotnym, zaś pozostała część wymaga zabiegów pielęgnacyjnych – stwierdza Góźdź. – Największe spośród przesadzonych drzew są w zadowalającym stanie zdrowotnym, posiadają w pełni ukształtowaną i ulistnioną koronę.
Miasto obiecuje, że drzewa, które nie przeżyły przeprowadzki, będą wymienione na nowe. – Takie prace będą realizowane, gdy tylko warunki pogodowe umożliwią ich wykonanie – obiecuje Góźdź. – Drzewa są objęte siedmioletnią gwarancją i trzyletnią pielęgnacją, w której okresie ma się odbywać coroczny przegląd ich stanu.
Wątpliwości co do tego, czy pielęgnacja nie sprowadza się przypadkiem wyłącznie do „corocznego przeglądu” można nabrać na ul. Armii Krajowej, patrząc na kołki i taśmy mające stabilizować graby. Niektóre kołki od dawna leżą w trawie i ani nie zostały stąd zabrane (jeśli są już zbędne), ani poprawione (jeśli odchylone od pionu drzewa wciąż ich potrzebują).