Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
1 kwietnia zdrożeją bilety ZTM – radni przyjęli prezydencki projekt podwyżek. Bilet jednorazowy zdrożeje do 3,20 zł, a 30-minutowy do 2,80 zł.
Zmian jest więcej: 6-godzinny ma kosztować 7 zł, dobowy: 13 zł, 72-godzinny: 22 zł , jednorazowy nocny: 5,80 zł, 90-minutowy nocny: 8,20 zł.
Są też nowości: bilety okresowe na 2 linie: 10-dniowy: 30 zł , 30-dniowy: 73 zł , 90-dniowy: 178 zł, 150-dniowy. Będzie też nowy bilet 90-minutowy dzienny za 4 zł. Inne ceny nie zmienią się.
Sprawa miała wymiar polityczny. Radni PO wbrew „swemu” prezydentowi chcieli mniejszej, 30-groszowej podwyżki cen biletów jednorazowych i 30-minutowych. Prezydent odpowiadał, że w takim razie trzeba by ciąć rozkłady jazdy. Poza tym ceny biletów ulgowych nie kończyłyby się pełnymi dziesiątkami groszy, a przestrojenie biletomatów, by rozpoznawały pięciogroszówki kosztowałoby 300 tys. zł.
Taką poprawkę zgłoszoną za pośrednictwem jednej z komisji przez PO rada odrzuciła głosami PiS i dwóch radnych PO: Piotra Drehera i Mateusza Zaczyńskiego. Ostatecznie prezydent przeforsował to, co chciał.
Zmienią się też zasady korzystania z rocznych biletów rodzinnych za 10 zł.
Uprawnione będą do nich rodziny mające co najmniej 4, a nie jak teraz 5 dzieci, a bilet będzie wydawany wszystkim członkom rodziny, a nie tylko w trzech egzemplarzach.
Są też nowości: bilety okresowe na 2 linie: 10-dniowy: 30 zł , 30-dniowy: 73 zł , 90-dniowy: 178 zł, 150-dniowy. Będzie też nowy bilet 90-minutowy dzienny za 4 zł. Inne ceny nie zmienią się.
Sprawa miała wymiar polityczny. Radni PO wbrew „swemu” prezydentowi chcieli mniejszej, 30-groszowej podwyżki cen biletów jednorazowych i 30-minutowych. Prezydent odpowiadał, że w takim razie trzeba by ciąć rozkłady jazdy. Poza tym ceny biletów ulgowych nie kończyłyby się pełnymi dziesiątkami groszy, a przestrojenie biletomatów, by rozpoznawały pięciogroszówki kosztowałoby 300 tys. zł.
Taką poprawkę zgłoszoną za pośrednictwem jednej z komisji przez PO rada odrzuciła głosami PiS i dwóch radnych PO: Piotra Drehera i Mateusza Zaczyńskiego. Ostatecznie prezydent przeforsował to, co chciał.
Zmienią się też zasady korzystania z rocznych biletów rodzinnych za 10 zł.
Uprawnione będą do nich rodziny mające co najmniej 4, a nie jak teraz 5 dzieci, a bilet będzie wydawany wszystkim członkom rodziny, a nie tylko w trzech egzemplarzach.
