Na swojego właściciela (lub kogoś, kto zechce nim zostać) czeka szczeniak uratowany z jamy w ziemi w pobliżu ul. Koncertowej niedaleko górek czechowskich.
Zwierzę udało się uratować dzięki zgłoszeniu od jednego z mieszkańców. Poinformował on Straż Miejską o dziwnych, rozpaczliwych piskach niezidentyfikowanego zwierzęcia słyszalnych z zarośli znajdujących się obok alejki prowadzącej na dawny poligon.
Strażnicy pojechali na miejsce i zaczęli chodzić po okolicy i nasłuchiwać, bo zgłaszający nie określił zbyt precyzyjnie miejsca, z którego dobiegały dźwięki. W taki sposób trafili w okolice alejki, gdzie słychać było psi skowyt.
– Okazało się, że w ziemnej jamie znajduje się młodziutki pies – relacjonuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej.
Na miejsce wezwano pracowników miejskiego dla bezdomnych zwierząt, którzy wydobyli szczeniaka. Pies jest cały i zdrowy, dopisuje mu humor.
Szczeniak czeka w schronisku na swojego właściciela, choć nie wiadomo, czy do kogokolwiek należał, bo nie miał na sobie obroży ani szelek.