

Parkują samochody przy samej ulicy Torowej i utrudniają wyjazd z posesji. – Problem jest nagminny – skarżą się mieszkańcy i wnioskują o znaki zakazu.

To wąska uliczka w Białej Podlaskiej, która łączy ulicę Kościuszki z Sidorską. Niedawno stanęło tam kilka bloków firmy KT&M. A ponieważ w czasie budowy, ulica została częściowo zniszczona, deweloper dołożył się do jej naprawy. A konkretnie pokrył koszty materiałów budowlanych, a miasto zapłaciło za remont nawierzchni.
Ale mieszkańcy zlokalizowanych tam domów jednorodzinnych skarżą się na problem z parkowaniem. „Samochody zaparkowane wzdłuż ulicy po stronie nowej inwestycji blokują cały pas ruchu co znacząco utrudnia, a często uniemożliwia ruch w dwóch kierunkach” – tłumaczą w petycji do urzędników. Przy samych blokach są wydzielone miejsca postojowe. Natomiast na odcinku od skrzyżowania z ulicą Składową do Kościuszki zakaz parkowania dotyczy tylko jednej strony jezdni. „Jako właściciele nieruchomości mamy ograniczony lub uniemożliwiony wyjazd z posesji” – twierdzą autorzy petycji, którzy przekonują, że to problem nagminny. A interwencje w Straży Miejskiej rewolucji nie przyniosły. Dlatego zwracają się do ratusza o zmianę organizacji w ruchu w postaci zakazu zatrzymywania się po obu stronach ulicy Torowej. „Brak znaku zakazu nie będzie rodził świadomości społecznej, a wzywanie Straży Miejskiej przy każdym utrudnieniu nie jest pożądane” – zaznaczają mieszkańcy.
Wszystko wskazuje na to, że urzędnicy przyjęli taką argumentację. – Opracowany zostanie projekt stałej organizacji ruchu, który obejmie wnioskowane ograniczenie parkowania- odpowiada na petycję Justyna Gorczyca, zastępczyni prezydenta. Potrzebna będzie jeszcze opinia policji. I po ostatecznym zatwierdzeniu przez prezydenta, na ulicy pojawią się odpowiednie znaki.

