

9-letnia dziewczynka zakrztusiła się cukierkiem w chełmskiej szkole i zmarła. Trwa śledztwo prokuratury, a kuratorium przeprowadziło już kontrolę w placówce.

Do tragedii doszło 26 lutego. - 9-letnia uczennica zadławiła się cukierkiem podczas zajęć. Gdy zauważyli to pracownicy szkoły, zaczęli udzielać jej pomocy. Następnie interweniował wezwany zespół ratownictwa medycznego - relacjonowała nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka chełmskiej policji. Karetka przewiozła 9-latkę do szpitala, ale niestety pomimo reanimacji, dziewczynka zmarła.
Prokuratura wszczęła śledztwo. – Toczy się ono w kierunku narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia przez osoby zobowiązane do pieczy nad nim i nieumyślnego spowodowania śmierci - precyzuje Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Odbyła się już sekcja zwłok dziecka, ale na wyniki trzeba jeszcze poczekać. Nikt nie usłyszał zarzutów.
Do zdarzenia doszło na terenie niepublicznej szkoły o charakterze integracyjnym. Kuratorium oświaty przeprowadziło już kontrolę. - Dotyczyła przestrzegania przez szkołę zapisów rozporządzenia w sprawie organizacji roku szkolnego oraz zapewnienie bezpieczeństwa uczniom podczas pobytu w szkole. Wyniki przedstawiamy w przyszłym tygodniu - zapowiada Artur Pawłowski, rzecznik Lubelskiego Kuratora Oświaty.
Dyrektor placówki przekazała nam już wcześniej, że dziewczynka wyjęła cukierek ze swojego plecaka.
