Policjanci nie mieli problemu z namierzeniem kryjówki. Siedział w niej skulony mężczyzna.
38-latek już jest w zakładzie karnym, gdzie spędzi pół roku za jazdę po pijaku. Ale do więzienia musieli go doprowadzić policjanci, bo mężczyzna nie miał zamiaru zgłosić się do odbycia kary.
- Zatrzymanie 38-latka było efektem ustaleń dzielnicowych z 7. komisariatu. Jeden z funkcjonariuszy zwrócił uwagę na mężczyznę, podczas patrolu rejonu służbowego. 38-latek od razu wydał mu się podejrzany. Funkcjonariusze dokładne sprawdzili mężczyznę i ustalili adres pod którym przebywa. Okazało się, że jest on osobą poszukiwaną za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – opisuje sytuację policja.
W środę funkcjonariusze zapukali do mieszkania, gdzie miał przebywać poszukiwany. Nie chciano im otworzyć drzwi i pomogła dopiero groźba wejścia siłowego. Jednak mundurowi nie zastali w środku poszukiwanego. Zaczęli przeszukiwać pomieszczenia. – I zaglądać do kryjówek, jakie często wybierają poszukiwani. Gdy dzielnicowi zajrzeli do szafy okazało się, że siedzi tam skulony mieszkaniec Lublina – dodaje policja.