Na Ponikwodzie patrol zatrzymał złodzieja katalizatorów. Mundurowi musieli wyciągać go spod auta.
Wszystko wydarzyło się w miniony czwartek w dzielnicy Ponikwoda w Lublinie. W środku nocy policyjny wywiadowcy zauważyli mężczyznę leżącego pod zaparkowanym samochodem. Okazało się, że to złodziej katalizatorów, który akurat wycinał kolejną taką część.
43-latek został wyciągnięty spod samochodu, zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
– Jak się okazało była to już druga tego typu wpadka „pechowego” złodzieja. Kilka dni wcześniej podczas próby kradzieży mężczyznę nakryli dwaj przechodnie. Wówczas 43-latek usłyszał 8 zarzutów dotyczących kradzieży katalizatorów. Tym razem sprawca nie zdołał „rozwinąć skrzydeł” w przestępczej działalności i wpadł już na pierwszej próbie wycięcia katalizatora – informuje policja i dodaje, że złodziej będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
– W trakcie przesłuchania dodatkowo przyznał się do dokonania kradzieży alkoholu w jednym ze sklepów. Jak tłumaczył, po wcześniejszym zatrzymaniu, policjanci zarekwirowali mu sprzęt do wycinki katalizatorów. Z tego powodu odsprzedał drogie alkohole i za gotówkę kupił sobie nowy podnośnik i nożyce – dodają mundurowi.
Mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia.