Policjanci uratowali biało-rudego kotka. Usłyszeli jego „wołanie o pomoc”.
Tymi policjantami są posterunkowy Kamil Karliński oraz posterunkowy Bartłomiej Król z bialskiej komendy. W sobotę w miejscowości Koroszczyn usłyszeli przeraźliwe miauczenie. Dochodziło z krzaków.
– Po chwili zauważyli też lisy, które stanowiły wyraźne zagrożenie dla znajdującego się w zaroślach kotka. Policjanci szybko odnaleźli wygłodzonego i przemoczonego malucha – informuje policja i dodaje, że mundurowi wydostali zwierzątko i przechowali je w radiowozie do czasu zakończenia służby.
– Po tym mundurowi zaopatrzyli się w cały niezbędny „osprzęt", postanowili bowiem zabrać malucha do miejsca zakwaterowania. Zaplanowali też wizytę u weterynarza, by sprawdzić stan zdrowia kotka – uzupełnia policja i dodaje, że maluch zdobył serce jednego z mundurowych. Posterunkowy Kamil Karliński zdecydował się zabrać go ze sobą do domu.