ESK 2016. Lista miast, które znalazły się w finale walki o tytuł została ogłoszona. Oprócz Lublina, znalazły się na niej Warszawa, Gdańsk, Wrocław i Katowice. Przeczytaj pierwsze komentarze ludzi kultury z Lublina.
Zygmunt Nasalski, dyrektor Muzeum Lubelskiego
To bardzo dobra informacja. Spodziewałem się, że Lublin przejdzie dalej, bo po prostu ma wiele atutów. Teraz pozostaje nam trzymać kciuki i być optymistą. Ja jestem. Na 95 procent Lublin zostanie Europejską Stolicą Kultury 2016.
Mieczysław Kseniak, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej
Nie do końca wierzyłem, że nam się uda. Dlaczego? Mieliśmy silnych konkurentów, np. Poznań. Jestem lekko zaskoczony, chociaż gdzieś w głębi duszy miałem nadzieję. Nasze miasto zwykle jest odsuwane na bok, bo jesteśmy po drugiej stronie Wisły. Na prezentację Lublina pojechała mocna ekipa i mądrzy ludzie. Dalej może być trudno, ale po dzisiejszym dniu uwierzyłem, że mamy szansę.
Romuald Lipko, lider Budki Suflera
Cieszę się, bo przecież konkurencja jest spora. Mimo wszystko przed nami jeszcze daleka droga. Miło, że ktoś nas dostrzegł i docenił. Chociaż jest wiele miast walczących o ten tytuł, mających więcej imprez i wydarzeń kulturalnych. Myślę, że w pewnym sensie dostaliśmy szansę i w tym kontekście trzeba to rozpatrywać. Mam również nadzieję, że i my jako zespół dołożyliśmy chociażby malutką cegiełkę do tego sukcesu. Z Lublinem czuję się związany duchowo, nigdy stąd nie wyjechałem.
Grzegorz Rzepecki, dyrektor Warsztatów Kultury
– Jestem zdziwiony, że wśród miast – finalistów nie ma Łodzi. Myślę, że zaszkodziły im polityczne przepychanki i postawienie na zbyt intensywną promocję. Lublin znalazł się w zacnym towarzystwie, ale jest ryzyko – jest zabawa. Przed nami sześć miesięcy jeszcze cięższej pracy. W lipcu przyszłego roku odbędzie się finałowa prezentacja. Wtedy będziemy musieli zaprezentować nie tylko konkretny program na 2016 rok, ale i drogę dojścia do niego. To będzie wielkie wyzwanie dla wszystkich ludzi kultury.