Jeden z operatorów telefonii komórkowej wyłącza w Lublinie i okolicy standard 3G. Oznacza to, że najstarsze smartfony stracą dostęp do internetu.
2G, 3G, 4G i 5G to nic innego jak standard przesyły danych, a im mniejsza liczba tym i prędkość mniejsza. Operatorzy sieci już jakiś czas temu zaczęli wyłączać 3G, aby zwolnić miejsce dla nowszych technologii.
– Sieć 4G LTE oferuje znacznie lepszą jakość połączeń głosowych dzięki VoLTE i bardzo dobry internet mobilny, który w Orange osiąga prędkość w tej technologii nawet do 600 Mb/s (zakładając, że wykorzystamy agregację pasm i system MIMO 4X4) – tłumacz Orange i dodaje, że świat idzie do przodu, rozwija się, powstają nowe rozwiązania i cały świat odchodzi od 3G.
– Sieć 3G jest powoli wyłączana na całym świecie, a wykorzystywane przez nią częstotliwości są przeznaczane na poprawę sieci 4G LTE. W Orange Polska proces ten rozpocznie się w 2024 roki i potrwa do końca 2025 - podaje operator.
Play i Plus jeszcze nie przedstawiły harmonogramu działań, a T-Mobile już wyłącza sieć.
- Jest też jednak ryzyko, że zmiana dla części klientów przyniesie problemy. Po pierwsze przeważająca część rozmów głosowych będzie się odbywać z wykorzystaniem standardu VoLTE, czyli przez 4G, a nie jak dotąd 3G. Problem w tym, że nie wszystkie nowe telefony, nawet dobre smartfony, mogą zapewnić działanie w tym standardzie – ostrzega firma.
I to nie są żarty. – Kilka tygodni temu oddałem swój stary telefon 10-letniej córce. Niedawno otrzymała z T-Mobile sms-a: „Przypominamy, że już w marcu ważna zmiana w Twojej okolicy. Wyłączamy starą technologię (3G) oraz poprawiamy nasz zasięg. Wymień telefon na obsługujący nowsze technologie” – opisuje pan Paweł mieszkający w okolicach Lublina i dodaje: – Trochę kiepsko, jeżeli okaże się, że faktycznie powinienem kupić nowy aparat.
Lublin wyłączenie 3G
A tak się może stać, bo zgodnie z harmonogramem działań T-Mobile 3G znika z Lublina i powiatu lubelskiego 6 marca.
Oznacza to, że użytkownicy smartfonów działających w systemie 3G będą mogli dzwonić, wysyłać sms-y, ale nie skorzystają z internetu.
– Jest jeszcze bardzo dużo osób, które mają takie telefony – mówi Grzegorz Czarski z lubelskiego serwisu TOP GSM. – To zwłaszcza osoby starsze – dodaje.
Operatorzy radzą, żeby klienci upewnili się, czy w aparatach mają włączoną domyślnie funkcję VoLTE. Można tez na stronach operatorów sprawdzić, czy ich model smartfona będzie działał w 4G. Trzeba także mieć kartę SIM 4G/USIM/eSIM. Takie informacje powinny znajdować się na karcie. Klient może udać się także do salonu firmowego, aby upewnić się co do możliwości swojego urządzenia.
Jeżeli jednak aparat jest za stary na nowy standard, to trzeba będzie – aby korzystać z internetu – go wymienić.
Nie będzie to tanie. – Jeżeli ktoś szuka najtańszej opcji, to musi się liczyć z wydatkiem 300 – 400 zł za używany smartfon. Jeżeli jednak myśli o lepszym urządzeniu, to koszt zakupu wyniesie 500 – 700 zł. Mówimy oczywiście o najtańszych rozwiązaniach – mówi nam Czarski.