Miasto chce sprzedać działkę, na której znajduje się teraz zajezdnia trolejbusowa MPK przy al. Kraśnickiej. Niebawem nad uchwałą w tej sprawie mają dyskutować radni. Niewykluczone, że do transakcji dojdzie już w przyszłym roku.
Plan zagospodarowania przestrzennego pozwala tu budować m.in. hipermarkety i wielkie centra handlowe. Ale prezydent zapowiedział ostatnio, że wolałby, aby powstał tu kompleks biurowo-usługowy.
– Funkcje handlowe byłyby ograniczone do niezbędnej obsługi centrum biznesowego – podkreślał Krzysztof Żuk w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
Prezydent tłumaczył wówczas, że biurowce są Lublinowi potrzebne, jako dowód wskazując intensywną zabudowę w rejonie ul. Zana.
– Liczymy na to, że niedługo Rada Miasta podejmie uchwałę w sprawie sprzedaży tej nieruchomości – mówi Zdunek. Tymczasem, budowa nowej zajezdni przy ul. Grygowej zacznie się dopiero w przyszłym roku.
Działka przy al. Kraśnickiej w przeszłości rozpalała emocje. W 2002 r. była tematem skandalu, gdy na jaw wyszło, że niemające żadnego tytułu do tej nieruchomości Lubelskie Towarzystwo Ziemskie podpisało umowę dotyczącą sprzedaży tego gruntu firmie Auchan Polska. LTZ chciało zostać użytkownikiem wieczystym tej działki, a sieć hipermarketów była gotowa wyłożyć na zakup ziemi ponad 10 mln dolarów.
Sprawa ujrzała światło dzienne tylko dlatego, że ktoś sporządził kserokopie umowy między LTZ a Auchan i podrzucił je na sesję Rady Miasta. Co ciekawe, na wcześniejszej sesji radni nie zgodzili się na to, by grunt został przekazany na własność jego użytkownikowi, czyli Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu.