Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali siedem osób podejrzanych o prowadzenie agencji towarzyskich. To mieszkańcy Lublina i okolic, w tym dwie kobiety. Na prostytucji mieli zarobić blisko 200 tys. zł.
– Policjanci zatrzymali 7 osób, to mieszkańcy Lublina i powiatu lubelskiego, w wieku od 24 do 44 lat. Wśród nich są dwie kobiety – mówi Renata Laszczka-Rusek, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. – Mężczyźni prowadzili i "opiekowali się” kilkoma agencjami towarzyskimi działającymi w Lublinie. Zajmowali się werbunkiem kobiet, prowadzeniem agencji oraz czerpaniem korzyści z nierządu.
Zatrzymane mieszkanki Lublina mają 24 i 28 lat. Pracowały jako telefonistki, przyjmując zgłoszenia od klientów.
– Na tym etapie prowadzonego postępowania wynika, że przestępcy zdołali uzyskać z nielegalnego biznesu blisko 200 tys. zł. – dodaje Laszczka-Rusek.
Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli dokumentację, komputery, telefony oraz dwa samochody warte blisko 35 tys. zł. Wszyscy podejrzani usłyszeli już zarzuty. Dotyczą one czerpania korzyści z nierządu i uczynienia z tego procederu stałego źródła dochodu. Podejrzani są pod dozorem policji.
Większość członków grupy ma na swoim koncie konflikty z prawem. Chodzi m.in. o przestępstwa narkotykowe, przeciwko mieniu oraz przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości.
– Jeden z podejrzanych wywodzi się ze środowiska lubelskich pseudokibiców – dodaje Laszczka-Rusek.
Policjanci przyznają, że sprawa jest rozwojowa. Możliwe, że lista zarzutów lub zatrzymanych będzie dłuższa.