Prokuratura Regionalna w Lublinie przedstawiła 55-letniemu adwokatowi z Wrocławia zarzuty oszustwa instytucji kościelnych na ponad 1,2 mln zł. Według ustaleń powoływał się też na wpływy w prokuraturze, obiecując pomoc w uchyleniu aresztu prywatnemu klientowi. Grozi mu do 10 lat więzienia.
O szczegółach poinformowała w piątek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Śledztwo wszczęte zostało w 2022 r. po zawiadomieniu pełnomocnika diecezji zamojsko-lubaczowskiej o podejrzeniu oszustwa na 321 tys. zł.
55-letni adwokat z Wrocławia Michał K. usłyszał teraz w prokuraturze 23 zarzuty oszustwa wobec instytucji kościelnych, m.in. zgromadzeń zakonnych, kurii, diecezji, a także księży na co najmniej 1,2 mln zł.
Według ustaleń w latach 2015-2021 adwokat okłamywał przedstawicieli tych instytucji o konieczności ustanowienia „depozytu sądowego” dla zabezpieczenia pieniędzy na poczet poręczeń majątkowych i kosztów sądowych. Wskazywał przy tym rzekomy rachunek sądu.
Prokuratura zarzuciła mu także przestępstwo płatnej protekcji w 2019 r. Zdaniem śledczych jednemu z klientów obiecywał załatwienie zwolnienia z aresztu, powołując się na swoje wpływy w prokuraturze. Przyjął za to 220 tys. zł.
„Michał K. przyznał się do dokonania zarzucanych mu 23 przestępstw oszustwa, ale nie przyznał się do przestępstwa płatnej protekcji i złożył krótkie wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy” – dodała rzeczniczka.
Sąd Rejonowy Lublin-Zachód zadecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące z zastrzeżeniem, że będzie mógł go opuścić po wpłaceniu 1,5 mln zł poręczenia majątkowego.
Podejrzanemu adwokatowi grozi do 10 lat więzienia.