Przed sądem odpowiadać będzie organizator listopadowej pikiety pod II Liceum Ogólnokształcącym im. Hetmana Jana banerem z hasłem „Pedagodzy z II LO w Lublinie popierają genderowanie dzieci”.
4 listopada Fundacja Życie i Rodzina przeprowadziła pod popularnym lubelskim ogólniakiem „akcję informacyjno-edukacyjną o skutkach ulegania homolobby”. Pojawiły się dwa banery. Pierwszy dotyczył pedagogów. Drugi był informacją o przestępstwach popełnianych przez pedofilów.
>>Lublin. Uczniowie stanęli przed szkołą w obronie uczniów<<
Akcja oburzyła nauczycieli i uczniów. Padały mocne słowa: żenada, wstyd, skandal, hańba. Stanowczo zaprotestował też szkolny samorząd uczniowski, którego członkowie podkreślali w oświadczeniu, że „Zamoy od zawsze był, jest i będzie miejscem tolerancji. Jesteśmy szkołą z zasadami i niezależnie od rocznika, chcemy kultywować oraz utrzymywać opinie Zamoya jako szkoły kolorowej i otwartej”.
Wtedy też zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła nauczycielka angielskiego Ewa Leonowicz.
– Widziałam dzieci i ich twarze. Widziałam ich przerażenie i strach. Co myśleli sobie członkowie tej pseudofundacji? Odprowadzili rano do szkół i przedszkoli swoje dzieci i przyszli pod naszą szkołę, żeby krzywdzić inne dzieci? – pyta nauczycielka.
Sprawa była tym bardziej bulwersująca, że protestujący w ogóle nie powinni pojawić się pod szkołą. Żeby zgromadzenie było legalne, jego organizator musi powiadomić gminę o zamiarze jego zorganizowania. Zrobiono to informując jednak, że odbędzie się ono pod Ratuszem.
Sprawą zajmuje się policja, która już wkrótce prześle sprawę do Sadu Rejonowego Lublin-Zachód.
– W tej sprawie przesłuchany był 46-letni organizator, który usłyszał zarzut zorganizowania zgromadzenia bez wymaganego zgłoszenia – potwierdza nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
To wykroczenie podlegające karze ograniczenia wolności albo grzywny.
Członkowie Fundacji Życie i Rodzina pod szkołą przy ul. Ogrodowej stanęli też na początku grudnia. Wtedy zgromadzenie zostało zgłoszone prawidłowo. Zapowiadali też, że będą tam jeszcze wracać.