Uniwersytecki Szpital Dziecięcy przywraca dzieciom słuch za pomocą implantów ślimakowych. Rodzice nie będą musieli już jeździć do innych ośrodków w Polsce.
Szpital Dziecięcy uruchomił Lubelski Program Implantów Ślimakowych u Dzieci i tym samym stał się jedynym ośrodkiem we wschodniej Polsce, który leczy głębokie niedosłuchy u dzieci. Program jest o tyle ważny, że w Polsce corocznie rodzi się od 800 do 1200 dzieci z wadą słuchu.
- Jest to metoda z wykorzystaniem najnowocześniejszych protez słuchowych i metoda w formie skoordynowanej, która obejmuje pełną diagnostykę słuchu, przygotowanie pacjenta łącznie z badaniami obrazowymi do zabiegu operacyjnego, przeprowadzenie procedury chirurgicznej i dalszą rehabilitację w okresie pooperacyjnym, rehabilitację surdologopedyczną i psychologiczną – wyjaśnia dr hab. n. med. Michał Kotowski, kierownik Oddziału Otolaryngologii Dziecięcej, Foniatrii i Audiologii USzD w Lublinie. - Sama procedura chirurgiczna jest bardzo precyzyjną operacją, która polega na wszczepieniu bardzo delikatnego urządzenia zakończonego częścią stymulującą, czyli elektrodą, którą wprowadza się do ślimaka i dzięki temu możemy niejako ominąć uszkodzone elementy stymulując dalsze części drogi słuchowej – tłumaczy dr Kotowski.
Implanty zostały już wszczepione u pierwszych dwóch pacjentów. Pierwszy to 12-miesięczny chłopiec z wrodzonym obustronnym głębokim niedosłuchem. Esen, którego rodzice pochodzą z Turkmenistanu, przeszedł zabieg 6 listopada, a teraz ma szansę słyszeć i prawidłowo rozwijać mowę.
- Dziękujemy wszystkim, którzy przeprowadzili operację. Teraz jest lepiej, bo Esen słyszy, reaguje, a przed nim jeszcze rehabilitacja – mówi ojciec pacjenta.
(Dalsza część tekstu pod zdjęciem)
Drugim pacjentem był 9-miesięczny chłopiec z Lubelszczyzny, który tak samo jak Esen ma obustronny głęboki niedosłuch. Zabieg został przeprowadzony 18 grudnia. Lekarze podkreślają jednak, że nie można porównać wszczepienia implantu np. do włączenia światła i rozświetlenia do tej pory ciemnego pomieszczenia. Po procedurze, każdego pacjenta czeka czasochłonna rehabilitacja, która ma pomóc w rozwijaniu mowy i słuchu na tym samym poziomie co rówieśnicy. W tym kluczową rolę odgrywa wczesne przeprowadzenie procedury.
- Ważna jest ta wczesna diagnostyka i w Polsce mamy szczęście, że działa powszechny program skriningu (badanie przesiewowe – przyp. red.) noworodków w kierunku niedosłuchu i takie dzieci są wyłapywane już w trzecim miesiącu życia, a my możemy je przygotować do bezpiecznej operacji około dziewiątego miesiąca życia – podkreśla prof. dr hab. n. med. Marcin Szymański z Katedry i Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Choć implanty słuchowe były znane w Polsce już od lat 90-tych, to wszczepiane były głównie u dorosłych. Wówczas dzieci, które rodziły się z niedosłuchem nie wykształcały mowy i musiały porozumiewać się językiem migowym. Mimo że implanty stały się rutynowym zabiegiem w innych częściach kraju, w naszym regionie jest to nowość. Profesor Szymański wyjaśnił, że wprowadzenie metody to wiele trudności, przez które trzeba najpierw przejść.
- To jest wysiłek organizacyjny. Wymaga umiejętności chirurgicznych chirurgów, wymaga doświadczenia audiologów i dopiero wiele tych czynników musi się spotkać w jednym miejscu pod egidą lidera programu, żeby mógł zostać uruchomiony jest taki program. Natomiast potrzeby były od dawna i u dorosłych te zabiegi są realizowane od dawna. Natomiast dorośli czekają u nas w szpitalu obok około 2,5 roku na taki implant. Na szczęście teraz dzieci nie czekają długo na implant. Jeśli jest dziecko potrzebujące takiej pomocy, to taką pomoc otrzyma właściwie bez kolejek. U dzieci jest to bardzo pilne, żeby je szybko implantować, żeby mogły rozwijać mowę – przyznaje profesor.
Jak zapewniają lekarze, szpital jest przygotowany, żeby wykonywać kilka tego typu operacji w miesiącu. Obecnie na wszczepienie implantu oczekuje troje dzieci. Program jest adresowany nie tylko dla pacjentów z Lubelszczyzny, ale również rejonu Podkarpacia, Podlasia i pozostałych województw.