Do ulicznych protestów może dojść podczas piątkowego pokazu "Golgota Picnic. To krytykowany przez hierarchów kościelnych i prawicę spektakl, który z obawy przed zamieszkami wycofano z poznańskiego festiwalu. Jego filmowy zapis pokaże lubelskie Centrum Kultury
- Osobom, które chcą sobie wyrobić osobiste zdanie chcemy dać możliwość zobaczenia spektaklu - mówi Grzegorz Reske z Centrum Kultury w Lublinie, organizator piątkowego pokazu - dla widzów od lat 18.
Poznańska Malta zrezygnowała ze spektaklu. - Wyłącznym powodem jest realne zagrożenie bezpieczeństwa publicznego - oświadczył Michał Merczyński, dyrektor festiwalu. Policja obawiała się, że protest zgromadzi 30 tys. osób i że nie da się ich powstrzymać przed wdarciem siłą do gmachu. Tym bardziej, że metropolita poznański, abp Stanisław Gądecki podkreślał, że to prowokowanie ludzi do desperacji w obronie wiary.
Burza nie ucichła, ale się nasiliła. Filmowy zapis spektaklu postanowiły pokazać w piątek m.in. placówki z Wrocławia, Krakowa i Bydgoszczy. A także lubelskie Centrum Kultury. Tu darmowy pokaz odbędzie się w sali na 90 osób, a wejściówki rozeszły się wczoraj jak ciepłe bułeczki.
Demonstracja w Lublinie
Gorąco może być też podczas samej projekcji, zaczynającej się o godz. 21. Demonstrację przed CK zapowiadają narodowcy i obrońcy życia. - Monitorujemy sytuację, jeśli będzie trzeba, będziemy zabezpieczać porządek - mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji.
- Jesteśmy przeciw obrazie religii, promocji patologii i dewiacji - mówi Krzysztof Kasprzak, organizator demonstracji. Akcję powinien zgłosić z trzydniowym wyprzedzeniem, ale nie mógł dochować terminu, bo o projekcji dowiedział się wczoraj. Zgłosił za to drugą manifestację, która miałaby się odbyć 1 lipca przed Ratuszem w sprawie dymisji dyrektora CK, o ile ten nie odwoła projekcji.
Kuria apeluje
Odwołania pokazu chce też lubelska kuria, która pisze, że sama formuła spektaklu "nosi wyraźnie znamiona pornografii”. - Apelujemy (...) o szacunek dla najświętszych osób, wartości i tradycji chrześcijaństwa - pisze ks. Krzysztof Podstawka, rzecznik archidiecezji.
Za "niedopuszczalną i haniebną” uznali miejscy radni PiS "próbę prezentacji pornograficznej pseudosztuki” i zaapelowali do prezydenta miasta, by odwołał pokaz w CK.
Ratusz odpowiada: Nie będzie ręcznego sterowania kulturą. - Prezydent nie będzie ingerował w podejmowane przez instytucję kultury decyzje dotyczące programu artystycznego - stwierdza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta.
Abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański w liście otwartym do dyrektora Malta Festival Poznań
Nie jest to więc żadne wydarzenie o najwyższym poziomie artystycznym, godnym świadomych i gotowych na podjęcie poznawczego ryzyka widzów, ani rzadki w dzisiejszych czasach przykład refleksji humanistycznej, krytycznej, czy też postawa duchowego i etycznego zaangażowania w świat. (…)
Mamy tu więc do czynienia nie tylko z obrazą uczuć religijnych, o czym mówi nasza Konstytucja, ale również z prowokowaniem do wystąpień doprowadzających do desperacji ludzi, którzy nie widzą innej możliwości położenia kresu poniżaniu ich i kpieniu z tego, co dla nich jest największą wartością i świętością.
Michał Merczyński, dyrektor festiwalu Malta. Fragmenty oświadczenia w sprawie wystawienia spektaklu
To obraz świata w ruinie, gdzie ludzie nie są w stanie przyjąć etycznej postawy wobec przemocy, wyzysku i niesprawiedliwości, zamiast tego wybierają egoistyczną ignorancję, udając, że ich to nie dotyczy (…).
Historia kultury europejskiej pokazuje, że na przestrzeni wieków wiele dzieł budziło skrajne emocje, spotykało się ze sprzeciwem i bywało oskarżanych o zamach na moralność i ogólnie przyjęte wartości - wystarczy wymienić słynną rzeźbę "Dawid” Michała Anioła, obraz "Olimpia” Édouarda Maneta czy powieść "Pani Bovary” Gustava Flauberta. Wszystkie te dzieła przeszły do kanonu europejskiej kultury. Współczesna kultura wysoka i popularna też często bywa kontrowersyjna. Spośród nieoczywistych dzieł nawiązujących do historii Jezusa Chrystusa przywołać można m.in. "Misję” Rolanda Joffé, "Ostatnie kuszenie Chrystusa” Martina Scorsese, "Ewangelię wg Św. Mateusza” Piera Paolo Pasoliniego, "Pasję” Mela Gibsona, "Jezusa Chrystusa Zbawiciela” Klausa Kinskiego, "Żywot Briana” Terriego Jonesa (Monty Python) czy film Marka Koterskiego "Wszyscy jesteśmy Chrystusami”.
Współczesna kultura stale odnosi się do swoich fundamentów, dlatego temat chrześcijaństwa jest w niej wciąż obecny i żywy. Trudno wyobrazić sobie, by przestał być inspiracją i ważnym punktem odniesienia dla kolejnych twórców.
Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy prezydenta Lublina
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Centrum Kultury, organizatorem przedsięwzięcia jest narodowa instytucja kultury - Instytut Teatralny w Warszawie. Instytut zwrócił się do Centrum Kultury w Lublinie z prośbą o udostępnienie miejsca i umożliwienie zaprezentowania nagrania ze spektaklu "Golgota Picnic”, na co CK, jako niezależnie działająca instytucja miejska, wyraziła zgodę. Tym samym samorząd miasta nie jest inicjatorem czy organizatorem wydarzenia i nie ponosi w związku z tym żadnych wydatków.
Pragnę w tym miejscu nadmienić, że Centrum Kultury (…) jest odrębną od gminy jednostką organizacyjną i finansową, w imieniu której działa wyłącznie dyrektor instytucji kultury. Prezydent Miasta Lublin, wykonuje jedynie ściśle określone ustawowo i statutowo uprawnienia. W katalogu tych uprawnień nie ma jakichkolwiek instrumentów prawnych do władczego wkraczania w działalność artystyczną, twórczą, programową itp. instytucji kultury. Takie ewentualne działanie pozbawione byłoby mocy prawnej, a jednocześnie stanowiłoby przekroczenie uprawnień ze strony Prezydenta Miasta Lublin.
W związku z powyższym, apel radnych Prawa i Sprawiedliwości oznacza wezwanie Prezydenta do złamania prawa, z czego radni powinni zdawać sobie sprawę.
Grzegorz Reske, Centrum Kultury w Lublinie
Jako Centrum Kultury realizujemy całoroczny program prezentacji sztuki współczesnej. Chcemy umożliwić zainteresowanym obejrzenie spektaklu od początku do końca, żeby mogli sobie wyrobić o nim zdanie. Sądzę, że po spektaklu publiczność może chcieć o nim podyskutować. Na to też jesteśmy przygotowani.
Kim jest Rodrigo García
Aut spektaklu. Rocznik 1964, hiszpański dramatopisarz, reżyser teatralny, aktor, scenograf i artysta wizualny. W młodości pracował jako sprzedawca w warzywniaku, rzeźnik w sklepie mięsnym ojca, kurier i dziennikarz. W 1989 roku założył teatr La Carnicería (Rzeźnia). Nazwa ma odzwierciedlać postawę artystyczną, zgodnie z którą krytykuje żądne krwi i ciała współczesne społeczeństwo. García łączy w teatrze różne dziedziny życia i sztuki, np. sztuki plastyczne z gastronomią i boksem.
Proponuje nową estetykę - teatr jako akcję społeczną, teatr bez niuansów, wprost krytykujący materializm, alienację człowieka w społeczeństwie konsumpcyjnym. Inspiruje się Beckettem, Bernhardem, Buñuelem czy Goyą. W Polsce pokazywał swoje spektakle dwukrotnie.
Do jego najbardziej znanych tekstów dramaturgicznych należą: "Versus”, "Pewnego dnia musisz poważnie się zastanowić, czy nie przestać wystawiać się na pośmiewisko”, "Wolę, żeby spędził mi sen z powiek Goya niż pierwszy lepszy skurwysyn” czy "Kupiłem w IKEI łopatę, żeby wykopać sobie grób”. Zbiór jego dramatów "Rozsypcie moje prochy w Eurodisneylandzie” wydała krakowska oficyna Panga Pank. Aktualnie książka jest w promocji za 23,80 zł.
W 2009 roku Rodrigo García został uhonorowany Europejską Nagrodą "Nowe Rzeczywistości Teatralne” przyznawaną artystom, którzy wytyczają nowe szlaki refleksji i ekspresji we współczesnym teatrze.
Golgota Picnic
"Golgota Picnic to jeden z ikonicznych spektakli reżysera - pokazywany był już w wielu krajach, wszędzie wyzwalając wśród widzów duże emocje, od zachwytu po oburzenie.
Nawiązując do chrześcijańskiej ikonografii - od Francisco Goi do Rubensa - reżyser organizuje piknik, który jest zarazem ostatnią wieczerzą współczesności. Na scenie silna fizyczna obecność aktorów zderzona jest z projekcjami wideo, muzyką na żywo i nadmiarem rekwizytów - hamburgerowych bułek, które są miękkim dywanem, zwyczajnym fastfoodem zjadanym podczas spektaklu, a także symbolem bezsensownego nadmiaru i nieopanowanej konsumpcji.
Świat jawi się w spektaklu jako podszyta pustką orgia posiadania, w której ludzie pozostają zniewoleni we własnej hipokryzji. W tej rzeczywistości sztuka jest jedynie estetycznym dodatkiem.”
(reda)