Bardzo prosimy redakcję o pomoc! Jesteśmy mieszkańcami ulicy Pawłowa w dzielnicy Dziesiąta w Lublinie.
Na terenie dawnego ogrodu opuszczonego domu powstało również wysypisko śmieci. - Boimy się, że podczas pijackiej libacji ktoś może tam zaprószyć ogień, który spaliłby doszczętnie sąsiednie budynki. Spokojna uliczka stała się niebezpieczna i nie wiemy już co robić - dodaje Marian F., mieszkaniec ul. Pawłowa.
Mieszkańcy obawiają się również, że dzikie wysypisko może być wylęgarnią szczurów i robactwa. Dlatego nieraz interweniowali u Straży Miejskiej. Niestety, ich działania pomagały na chwilę. - Powinni odszukać właściciela posesji i wymóc na nim, żeby posprzątał i zabezpieczył swoja działkę i dom - uważają mieszkańcy.
- Znamy tę sprawę - mówi Edward Cios, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Lublinie. - Mieszkańcy sąsiadujący z opuszczoną posesją interweniowali u nas. Z tego co wiemy, właściciel tego domu wyprowadził się z Lublina. To stary człowiek i obawiamy się, że wyegzekwowanie od niego tego, czego oczekują mieszkańcy ulicy, będzie trudne. Obiecał jednak, że strażnicy zajmą się tą sprawą.