Ponad 30 osób zatrzymali policjanci podczas sobotniego Marszu Równości w Lublinie
- Zatrzymanych zostało ponad 30 osób uczestniczących w nielegalnym zbiegowisku, próbujących zakłócić ład i porządek - mówi kom. Kamil Gołębiowski z KMP Lublin.
Według szacunków policji w Marszu Równości wzięło udział ok. 1500 osób. Mimo incydentów, przeszedł on spokojnie przez miasto. Przez cały czas otoczony był kordonem uzbrojonych policjantów.
Jak mówi kom. Gołębiowski, zakłócić próbowało go kilka grup po kilkadziesiąt osób. W pewnym momencie doszło do szarpaniny z policjantami, w stronę mundurowych poleciały także wulgarne przyśpiewki.
Policja nie zdradza dokładnie jakich sił użyła do zabezpieczenia wydarzenia. Mogło to być nawet ok. 1000 funkcjonariuszy z woj. lubelskiego i innych regionów kraju. Do patrolowania przebiegu marszu użyto także śmigłowca policyjnego.
Podczas przemarszu policja użyła wobec kontrmanifestantów gazu łzawiącego i armatek wodnych.
- Funkcjonariusze na bieżąco monitorowali osoby grupujące się, by zakłócać ład i porządek. Podejmowane działania były adekwatne do skali i rodzaju zagrożenia. Cały przemarsz był dokumentowany. Wszystkie nagrania z policyjnych kamer oraz materiały z monitoringu miejskiego posłużą do identyfikacji kolejnych osób, które naruszyły prawo - dodaje podinsp. Renata Laszczka-Rusek z KWP Lublin.