Zarząd Województwa tworzy imperium w centrum miasta. Do pełnego sukcesu potrzeba działki w pobliżu Teatru w Budowie. Państwo miało ją dać zarządowi już rok temu. Sprawa się ciągnie, ale to dobrze.
– Wygląda na to, że zrobiliśmy świetny interes – stwierdza z przekąsem Andrzej Pruszkowski, radny wojewódzki z PiS. – Mam wątpliwości, gdy samorząd daje swój majątek Skarbowi Państwa. Lepiej, kiedy państwo płaci za nieruchomość lub wymienia się na inny grunt.
– Dając działki inspektoratowi nie myśleliśmy o zamianie w stylu rozliczeń: ja tobie, ty mi – stwierdza Jacek Sobczak. I dodaje: – Obietnica jest aktualna. Więcej, możemy dostać nie tylko plac, ale i willę przy ulicy Uniwersyteckiej, w której teraz jest Policyjna Izba Dziecka. W ręku samorządu województwa znajdzie się niezwykle atrakcyjny obszar.
Na razie trwają rozmowy. Wojewoda i policja oddadzą willę i plac, a w zamian Zarząd Województwa dołoży pieniędzy na nowoczesną izbę dziecka, która miałaby powstać przy planowanym komisariacie przy ul. Wyżynnej. Dlatego Sobczak przekonuje władze miasta żeby dały więcej gruntów pod policyjną inwestycję. – Każdy na tym skorzysta – zapewnia wicemarszałek.
– Dopóki nie będzie konkretnych ustaleń nie komentujemy tej sprawy – stwierdza Janusz Wójtowicz rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Dodaje, że jest planowana budowa komisariatu przy ulicy Wyżynnej. Jednak miasto musi przeznaczyć teren, a policja w budżecie zapisać pieniądze na inwestycję. A to będzie możliwe w 2011 roku.
Sobczak przewiduje, że do września powinna być gotowe rozwiązanie, które zadowoli wszystkie strony. – To bardzo dobrze, że to wszystko trwa tak długo. Im więcej potu na manewrach tym mniej krwi w boju. Nie potrzebujemy na gwałt tych działek – stwierdza wicemarszałek.