Podświetlane siedziska, nowa zieleń i inne atrakcje pojawią się na trzech śródmiejskich skwerach. Wczoraj poznaliśmy oferty firm chcących je urządzić. Ta, która wygra zlecenie będzie musiała umeblować przestrzeń miejską nie później niż w listopadzie.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Plan jest taki, by trzy skrawki miasta stały się miejscami do odpoczynku, choć z odpoczynkiem wcale się teraz nie kojarzą. O takie skojarzenia trudno choćby tu, gdzie przy Krakowskim Przedmieściu stała przez lata stała pomarańczowa budka z kurczakami z rożna. Nie ma tu gdzie przysiąść, chyba że na krawężniku. A ma być inaczej: wspomnienia po budce odświeży pomarańczowy sześcian z plastiku, jeden z czterech planowanych tu mebli do siedzenia. Dwa inne będą zarazem donicami dla roślin (wybrano laurowiśnie – na zdjęciu), a ich konstrukcje (same siedziska będą drewniane) mają być od spodu podświetlane taśmami LED.
Takie podświetlenie jest wspólnym elementem wszystkich trzech skwerów, podobnie jak drewniane siedziska na betonowych donicach. Ten zaprojektowany na trójkątnym placyku u zbiegu Hempla, Peowiaków i Kołłątaja ma się wyróżniać jednokołowym rowerem ze stali nierdzewnej, którym nie da się odjechać, ale za to będzie nim można... uruchomić poidełko. W betonowej donicy o nieregularnym kształcie pojawi się 96 krzewów.
Pachnące jaśminowce, ale też funkie i runianki mają ozdobić skwerek przy niemal nieznanej ul. Chmielarczyka. Mowa tu o trawniku tuż obok przystanku na ul. Lipowej po przeciwnej niż cmentarz stronie ulicy. Wysiadając tu z autobusu można tędy dojść na skróty do ul. Chopina rejon biblioteki KUL, a dalej przez Konopnicką do Narutowicza.
Wczoraj w Urzędzie Miasta otwarte zostały oferty, które wpłynęły na przetarg na urządzenie skwerów. Na zapłatę dla wykonawcy miasto przygotowało prawie 275 tys. zł, a w kwocie tej mieści się jedna z dwóch ofert, ta od Przedsiębiorstwa Robót Drogowych z Jaszczowa. Firma chce się podjąć zadania za 217 tys. zł. Droższa od kwoty zabezpieczonej przez miasto jest oferta lubelskiej firmy Hortus, która wyceniła prace na niemal 352 tys. zł. Obaj wykonawcy oferują trzyletnią gwarancję.
– Zależy nam, by skwery były gotowe już jesienią tego roku, do końca listopada – informuje Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. – Nie planujemy korekty terminu – podkreśla, choć sam przetarg trwał dłużej niż planowano, bo konieczne okazały się zmiany w dokumentacji projektowej.
Miasto zapowiada też, że w przyszłym roku urządzi kolejne dwa skwery przy ul. Lipowej jeden między przystankiem a wejściem na cmentarz, a drugi po przeciwnej stronie ulicy, na trawniku, na którym stoi teraz billboard.