Krzysztof Komorski odwołany niedawno z zarządu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji dostał w tej samej spółce stanowisko dyrektora ds. technicznych. Propozycję dalszej pracy w MOSiR dostał też odwołany wraz z Komorskim wiceprezes Mirosław Kasprzak. Dla byłego już prezesa oferty pracy nie było.
Decyzja o odwołaniu całego, trzyosobowego zarządu miejskiej spółki zapadła znienacka 7 lutego. – W celu zapewnienia skutecznej realizacji bieżących zadań i odpowiedniego przygotowania do wyzwań inwestycyjnych – tłumaczył Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR „Bystrzyca”. Na fotelu prezesa Jacka Czareckiego zastąpił wiceprezes miejskich wodociągów, Marek Spuz vel Szpos.
Z nieoficjalnych komentarzy po kadrowej czystce wynikało, że prezydent Krzysztof Żuk miał dość konfliktu pomiędzy prezesem Czareckim a zajmującym stanowisko członka zarządu Krzysztofem Komorskim, wcześniej zastępcą Żuka w kadencji 2014-18. Ale pojawiły się też głosy, że tak naprawdę chodziło o pozbycie się ze spółki Jacka Czareckiego, bo nie wszystkim odpowiadało to, że jednocześnie zajmuje się własnym biznesem.
Teraz okazuje się, że dla pozostałych dwóch odwołanych członków zarządu znalazły się w MOSiR inne posady. – Panowie Krzysztof Komorski i Mirosław Kasprzak otrzymali propozycje zatrudnienia w spółce na innych stanowiskach, już nie jako członkowie zarządu – potwierdził nam dzisiaj rzecznik Bednarczyk. – Krzysztof Komorski przyjął tę propozycję i został zatrudniony w MOSiR „Bystrzyca” w Lublinie jako dyrektor ds. technicznych. Mirosław Kasprzak jeszcze nie potwierdził przystania na propozycję – dodaje rzecznik. Nie zdradza, jaką propozycję dostał Kasprzak, nieoficjalnie mówi się, że również jest to dyrektorskie stanowisko.
Spółka MOSiR, chociaż zarządza flagowymi obiektami sportowymi miasta (m.in. Aqua Lublin, Areną Lublin), z roku na rok przynosi coraz większe straty. Rok 2016 r. zakończyła z 3 milionami na minusie, strata za rok 2017 wynosiła już 4,5 mln zł, natomiast rok 2018 zakończył się stratą 5,4 mln zł.
Oficjalnych danych bilansowych za rok 2019 jeszcze nie ma.