Miasto jest winne naszej dzielnicy 567 tys. zł – twierdzą działacze z Felina. Mają dość czekania na zrealizowanie zwycięskich projektów z budżetu obywatelskiego. Chodzi o oczekiwany przez mieszkańców park, którego urządzanie miało ruszyć w zeszłym roku
Pomysł na urządzenie parku pojawił się już na przełomie roku 2016 i 2017, gdy został zgłoszony do pierwszej edycji Zielonego Budżetu. Komisja oceniająca projekty uznała, że to dobra propozycja i w kasie miasta znalazło się 50 tys. zł na obmyślenie skweru przy ul. Władysława Jagiełły.
Urząd Miasta powierzył to zadanie fundacji Możesz Więcej, która zleciła prace pracowni Gdak Studio. W ten sposób powstała „koncepcja zagospodarowania terenu”.
W 2019 roku park został z powodzeniem zgłoszony do budżetu obywatelskiego na rok 2020. Dzięki 861 głosom znalazł się na liście zwycięskich pomysłów, a w kasie miasta zarezerwowano 300 tys. zł na opracowanie projektu budowlanego, ale nic z tego nie wyszło.
– Realizacja została wstrzymana przez pandemię – wyjaśnia Głazik.
W kolejnym roku do budżetu obywatelskiego został zgłoszony drugi etap parku na Felinie. – Mieszkańcy wykazali się wielkim zaangażowaniem, gdyż w 2020 r. zagłosowało 1437 osób, blisko 20 proc. mieszkańców dzielnicy – komentuje Arkadiusz Gołębiowski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Felin i zarazem autor pomysłu do budżetu obywatelskiego.
Wyczekiwany przez mieszkańców park miał być urządzany w tym roku, ale prace wciąż się nie zaczęły.
– W bieżącym roku wykonano dokumentację projektową budowy ciągu pieszo-rowerowego przy ul. Jagiełły do ul. Zygmunta Augusta wraz z oświetleniem. Dysponujemy również pozwoleniem na budowę. Aktualnie jesteśmy w trakcie procedur związanych z podpisaniem umowy z wykonawcą, w celu realizacji części zadania – tłumaczy Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. – Realizacja pozostałego zakresu projektu została zgłoszona do przyszłorocznego budżetu.
Chociaż na Felinie nie powstał jeszcze żaden skrawek parku, mieszkańcy wywalczyli już w budżecie obywatelskim na przyszły rok 350 tys. zł na trzeci etap. Ale już się martwią, że również te prace się nie zaczną.
– Wysoce prawdopodobny jest problem z odpowiednio wysokim finansowaniem oraz znalezieniem wykonawcy – ocenia Gołębiowski. – Ma to związek z wysublimowaną koncepcją części parku, która powstała na zlecenie Urzędu Miasta w ramach Zielonego Budżetu w 2017 roku. Ta zakłada m.in. lokalizację autorskiego placu zabaw z zamkiem.
– Myślą przewodnią było spójne zaplanowanie przestrzeni tak, by nie powstała na niej przypadkowa infrastruktura – wyjaśnia Głazik.