Nie chcą nowego sklepu koło swoich bloków, boją się hałasu i ruchu samochodów. Przeciwko kończącej się już budowie marketu protestuje grupa mieszkańców Bazylianówki. - Wszystko odbywa się legalnie - tłumaczy Ratusz. - A do bloków będzie lepszy dojazd - dodaje spółdzielnia mieszkaniowa
- Kto wytrzyma hałas samochodów dostarczających towar o 5 nad ranem? - pytają niezadowoleni. - Drogi dojazdowe stykają się z wejściami do bloków, brakuje miejsc postojowych - podkreślają w liście do naszej redakcji.
Miasto podkreśla, że wszystkie przepisy zostały zachowane. - Budynek spełnia wszelkie warunki techniczne i wymogi dotyczące usytuowania. Pod kątem przepisów prawa budowlanego jest uważany za osiedlowy pawilon handlowy, a nie obiekt uciążliwy - tłumaczy Joanna Bobowska z Urzędu Miasta.
Jak podkreśla, Ratusz nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że sklep powstaje zbyt blisko bloków. - Zachowane są wszelkie parametry dotyczące odległości - zapewnia Bobowska. - Przepisy mówią, że budynek powinien być oddalony od granicy działki o 4 metry. W tym przypadku sam budynek od granicy działki dzieli 15 metrów, a rampę przeładunkową 7 m. Dodatkowo od strony zabudowy mieszkaniowej zgodnie z projektem przewidziano pas zieleni ochronnej i posadzonych zostanie tu blisko 50 drzew.
- Do tej pory ul. Mariańska była drogą ślepą. A po zakończeniu budowy możliwy będzie przejazd przez teren Lidla do ul. Węglarza - podkreśla Stanisław Księski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Przedsiębiorstw Gospodarki Komunalnej, do której należą bloki przy Mariańskiej. Podkreśla, że niezadowoleni mieszkańcy to niezbyt liczna grupa. - Nie uważam, żeby był powód do protestów, tym bardziej, że od strony formalnej wszystko odbywa się prawidłowo - dodaje prezes.
Sklepy wielkości Lidla czy Biedronki zgodnie z polskim prawem nie zaliczają się do wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, które wolno stawiać wyłącznie w tych miejscach, w których przewiduje to uchwalany przez Radę Miasta plan zagospodarowania przestrzennego.
Przepisy mówią, że sklep wielkopowierzchniowy to taki, który ma 2 tys. mkw. powierzchni sprzedaży lub więcej. Tymczasem sklepy sieci Lidl i Biedronka mają mniej, niż 2 tys. mkw., stąd na lubelskich osiedlach pojawia się ich coraz więcej, np. Biedronka w ostatnim czasie zbudowała m.in. dwa sklepy w rejonie Czubów, jeden przy nowym odcinku ul. Jana Pawła II, a drugi przy ul. Bursztynowej.