Najbezpieczniej czują się mieszkańcy osiedla Poręba, a najgorzej pod tym względem jest na osiedlu Skarpa. Większość ludzi nie zna swojego dzielnicowego, a patrole policji i straży miejskiej widzi bardzo rzadko.
To wnioski płynące z „ankiet bezpieczeństwa” wypełnianych przez mieszkańców lubelskiej dzielnicy Czuby. Badania od lat prowadzi tam Arkadiusz Szczepański, były policjant, a obecnie radny dzielnicy. Do tej pory przepytał ponad 17 tys. osób. To mieszkańcy osiedli Poręba, Widok, Górki oraz Skarpa i Ruta. W ubiegłym roku ankiety wypełniło ponad 4200 mieszkańców ostatniego z tych osiedli.
Z ankiet wynika, że 8 na 10 mieszkańców Ruty ocenia bezpieczeństwo w swojej okolicy „dobrze” lub „średnio”’. Jednocześnie jedna trzecia ankietowanych rzadko widuje w okolicy patrole policji. Podobne oceny dotyczą strażników miejskich. Okazało się, że ponad 90 proc. badanych nie zna swojego dzielnicowego z policji. Tylko 3 proc. miało okazję spotkać dzielnicowego ze straży miejskiej.
– Na co dzień głównym zadaniem straży stało się m.in. czuwanie nad prawidłowym parkowaniem pojazdów, prawidłowością zajmowania „pasa drogowego” przez drobny handel oraz kontrolowanie domów jednorodzinnych pod kątem spalania niedozwolonych materiałów – ocenia Arkadiusz Szczepański.
Mundurowi odpierają te zarzuty. Zwracają uwagę, że w całym Lublinie jest tylko 122 strażników miejskich.
– Tymczasem spektrum naszych działań jest bardo szerokie, czego ankieta nie uwzględnia – dodaje Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej. – Rocznie przyjmujemy około 30 tys. zgłoszeń. Jednocześnie stale współpracujemy z przedstawicielami lokalnych społeczności. Dzielnicowy z Czubów codziennie jest w swoim rejonie i sprawdza miejsca, w których dochodzi do naruszeń prawa.
Autor ankiet zwraca uwagę również na policjantów, którzy jako dzielnicowi powinni regularnie patrolować swoje rejony i rozmawiać z mieszkańcami.
– Głównym zdaniem dzielnicowych jest jednak doręczanie pism i wezwań – ocenia Arkadiusz Szczepański.
Z badania wynika, że mimo takiej oceny ponad jednak trzecia mieszkańców dobrze lub średnio ocenia pracę policjantów z VII komisariatu (Czuby). Sami mundurowi zwracają uwagę na wprowadzony w 2016 r. program „Dzielnicowy bliżej nas”.
– Zmienił on zasady funkcjonowania dzielnicowych. Mają mniej obowiązków, dzięki czemu mogą skupić się na pracy w swoich rejonach – wyjaśnia nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji. – W ubiegłym roku VII komisariat zrealizował 1055 służb patrolu pieszego i 1365 służb obchodu rejonu służbowego przez dzielnicowych – wylicza rzecznik.
Z ankiet wynika, że mieszkańcom os. Ruta dokucza przede wszystkim picie alkoholu w miejscach publicznych. Ankietowani narzekają również na chuligaństwo, wandalizm oraz włamania do mieszkań i samochodów.
Wszystkie przeprowadzone do tej pory badania (od 2012 r.) pokazały, że pod względem znajomości dzielnicowych najlepiej jest na os. Poręba, a najgorzej na os. Górki. Również mieszkańcy Poręby najlepiej oceniają bezpieczeństwo w swojej okolicy. Najgorzej pod tym względem wypadło os. Skarpa. Pracę policjantów z „siódemki” najlepiej oceniano na os. Górki.
>>>