Uczniowie z Lublina wspólnie z rówieśnikami z Niemiec będą przez tydzień pracowali przy konserwacji dachów baraków i łóżek w dawnym obozie koncentracyjnym na Majdanku. Przy okazji poznają historię tego miejsca.
– Do tej pory młodzież zajmowała się głównie pracami porządkowymi. Uprzątali tereny po dawnych barakach, usuwali chwasty, oczyszczali chodniki – wylicza Agnieszka Kowalczyk z muzeum. – Tym razem od uczestników wymagamy fachowej wiedzy. Bo grabie i motyki zamienią na profesjonalne narzędzia stolarskie.
– Do ich zadań będzie należało odrestaurowanie oraz zakonserwowanie drewnianych elementów dachów obozowych baraków i łóżek zgromadzonych w muzealnych magazynach – zapowiada Kowalczyk. – Przy czym należy zaznaczyć, że prace przy elementach dachów nie będą prowadzone na wysokości, tylko na ziemi.
Skąd u 17- i 18-latków odpowiednie umiejętności? – Z polskiej strony w projekcie wezmą udział uczniowie lubelskiego Zespołu Szkół Budowlanych – tłumaczy Piotr Klejny z Lubelskiej Wojewódzkiej Komendy OHP, która organizuje workcamp razem z muzeum i Katolickim Związkiem Młodzieży w Oberhausen w Niemczech.
Ta będzie czekała na nich już dziś. – Wszyscy uczestnicy workcampu będą zwiedzali muzeum i poznawali historię byłego obozu koncentracyjnego w Lublinie – mówi Kowalczyk. – Prace rozpoczną w poniedziałek. Ale w programie mają też dodatkowe atrakcje, m.in. wycieczki po Lublinie i regionie.
W poprzednich latach wolontariusze w czasie pracy na Majdanku często znajdywali różne rzeczy, które na pierwszy rzut oka nie przedstawiają żadnej wartości, jak kawałki drutu kolczastego czy fragmenty izolacji. Ale zdarzały się też skarby. Kilka lat temu jedna z wolontariuszek znalazła ręcznie grawerowaną papierośnicę. Był na niej napis cyrylicą "Lublin 1944”.