Jesienią wybierzemy w Lublinie mniejszą liczbę radnych niż podczas poprzednich wyborów samorządowych. Zamiast 55, w ławach Rady Miejskiej zsiądzie od nowej kadencji 31 radnych. Ordynacja wyborcza mówi, że w miastach powyżej 20 tys. mieszkańców w okręgach wybiera się 5-8 radnych. Gmina musi zatem dostosować ilość okręgów do liczby radnych.
Podział miasta na okręgi zatwierdza Rada Miasta. Aby gmina wywiązała się z kalendarza wyborczego, radni muszą rozwiązać sprawę okręgów jeszcze w czerwcu, później mają wakacyjną przerwę. - Sprawa rzeczywiście jest pilna - podkreśla Janusz Mazurek, wiceprezydent Lublina.
W pięciu lubelskich okręgach - każdy zamieszkuje ok. 56 tys. mieszkańców - wybierzemy po pięciu radnych. W jednym - ponad 63 tys. mieszkańców - sześciu.