![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-02/20150225-lublin-150229768_12f22.jpeg)
Kobiet molestowanych przez doktora Antoniego W. może być więcej - przyznają śledczy. Do tej pory do prokuratury zgłosiły się cztery pokrzywdzone.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Cztery kobiety zarzucają byłemu szefowi nie tylko obmacywanie. Doktor W. miał domagać się od nich seksu. Uzależniał od tego przebieg dalszej kariery lekarek-rezydentek.
Prokuratorskie śledztwo prowadzone jest pod kątem wykorzystywania zależności służbowej w zamian za poddanie się tzw. innej czynności seksualnej. Śledczy biorą pod uwagę również uporczywe nękanie, czyli tzw. stalking. Postępowanie toczy się "w sprawie”. Nie postawiono nikomu konkretnych zarzutów.
Z nieoficjalnych informacji ze śledztwa wynika, że Antoni W. notorycznie obmacywał lekarki, składał im seksualne propozycje i namawiał do wspólnych wyjazdów. Kiedy kobiety odmawiały, były zastraszane. Jeśli prokuratura potwierdzi zarzuty lekarek, doktor W. będzie się musiał liczyć z karą do 3 lat więzienia.