- W Lublinie jest taniej niż w Londynie - tak wicepremier Mateusz Morawiecki zachęcał studiujących w Wielkiej Brytanii Polaków do powrotu do ojczyzny. Jest taniej, ale i zarobki absolwentów są dużo, dużo niższe, nawet na tle kraju
Jeśli w Londynie wynajem mieszkania, żywność, transport publiczny kosztują bardzo dużo, a w Lublinie, Białymstoku lub Warszawie jest proporcjonalnie dużo taniej, to taką decyzję o powrocie dużo łatwiej podjąć – powiedział wicepremier w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Czym innym od kosztów życia są jednak zarobki. Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń, przeprowadzonego w 2016 roku przez firmę Sedlak & Sedlak, absolwenci lubelskich uczelni mogą liczyć na niższe pensje niż ci, którzy kończyli studia w innych miastach Polski.
Na czele zestawienia znajduje się Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Posiadacze dyplomu tej uczelni zarabiają średnio 8 tys. zł brutto miesięcznie. Kolejne miejsca zajęły Politechnika Warszawska (6,5 tys. zł) i Politechnika Wrocławska (6 tys. 158 zł).
Jeśli chodzi o szkoły wyższe z Lublina, najlepiej wypada Politechnika Lubelska. Zarobki jej absolwentów w ubiegłym roku wynosiły średnio 4,5 tys. zł, co dało 19. miejsce w rankingu. Wśród uczelni technicznych ta z Lublina znajduje się jednak na końcu stawki.
– Dane z raportu potwierdzają badania losów zawodowych naszych absolwentów. Wynika z nich, że inżynierowie są jednymi z najbardziej pożądanych przez polskie firmy pracowników. Niestety, widoczne jest w raporcie regionalne zróżnicowanie wynagrodzeń. Jest to związane przede wszystkim ze średnimi wynagrodzeniami w poszczególnych województwach. Te z kolei wynikają m.in. ze specyfiki danego regionu i jego położenia – mówi Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik prasowy Politechniki Lubelskiej.
W przypadku UMCS średnia zarobków wynosi 4 tys. zł. Absolwenci KUL zarabiają średnio 3,6 tys. zł. – Cieszy nas, że mediana zarobków naszych absolwentów według tych badań z roku na rok rośnie, bo w roku ubiegłym wynosiła 3,5 tys. zł – mówi Lidia Jaskuła, rzecznik prasowy KUL. – Trzeba jednak pamiętać, że na wysokość wynagrodzeń wpływa szereg różnych czynników, głównie branża i region zatrudnienia.
Średnio 3,5 tys. zł zarabiają absolwenci lubelskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. W przypadku uczelni przyrodniczych niższe zarobki mają tylko ci, którzy kończyli Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie. W raporcie nie ma danych dotyczących Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
– Do każdego tego typu zestawienia trzeba podchodzić z odpowiednim dystansem, a wyniki ogólne należy traktować jako orientacyjne – komentuje Agnieszka Smreczyńska-Gąbka, ekspert ds. planowania strategicznego rozwoju. – Najlepiej opłacane stanowiska są w branżach takich jak bankowość, technologie informatyczne, telekomunikacja, przemysł ciężki i przemysł lekki. Sądzę, że absolwenci lubelskich uczelni posiadający kierunkowe wykształcenie w tych dyscyplinach naukowych, mają odpowiednio wyższe wynagrodzenia i nie odbiegają od innych – dodaje.