Tylko dwie firmy mleczarskie z Lubelszczyzny znalazły się w gronie 35 uprawnionych do eksportu swych produktów do Rosji: Spółdzielnia Mleczarska w Rykach oraz „Spomlek” z Radzynia Podlaskiego.
Rosjanie nie zgodzili się natomiast na eksport produktów chełmskiego Biomleku. Jednak z tego powodu w firmie nie ma żałoby. – My i tak będziemy na rosyjskim rynku – zapewnia Waldemar Skibiński, prezes „Biomleku”. – A to poprzez nasze półprodukty. Sprzedajemy je kontrahentom, którzy znaleźli się na uprzywilejowanej liście.
Rosjanie w uzasadnieniach pisali, że zależy im na firmach produkujących sery żółte. „Biomlek” ich w ogóle nie produkuje, zaś spółdzielnie radzyńska i rycka są właśnie z tego znane.