Miasto żąda usunięcia usterek z przebudowanej ul. Armii Krajowej, gdzie od dwóch lat wykonawca nie uporał się z wodą cieknącą ze stropu podziemnego przejścia. Są też miejsca, gdzie zapada się chodnik i ścieżka rowerowa. Nie jest to jedyna ulica do poprawki.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Ul. Armii Krajowej to jedna z ważniejszych arterii Czubów, która za około dwa lata, po przedłużeniu ul. Bohaterów Monte Cassino ma zbierać ruch do obwodnicy. Drogę remontowano na raty: w zeszłym roku odcinek od ul. Orkana do wiaduktów przy Lidlu, a w roku 2014 r. od ronda do ul. Orkana wraz z przejściem podziemnym.
Do przejścia miasto wciąż ma zastrzeżenia przez przeciekający strop. – Kilkakrotnie wzywaliśmy wykonawcę przebudowy, by w ramach gwarancji problem został w końcu usunięty – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Pierwsza naprawa odbyła się wiosną zeszłego roku, potem były kolejne. – Jest lepiej niż było, ale wciąż przecieka woda.
Wykonawca prac, spółka Skanska, zlecił specjalną ekspertyzę. Z wodą nie ma tu żartów, bo z jej powodu wiele lat temu zawaliła się część tego przejścia.
Na tym samym odcinku ulicy, obok garaży przy Bocianiej osiada chodnik i ścieżka, nieco dalej nawierzchnia jest spękana. Nawierzchnia osiada też na drugim fragmencie, za ul. Orkana. Doskonale demaskują to tworzące się po deszczu kałuże.
Miasto już zażądało napraw, które mają być wykonane do końca sierpnia. Wcześniej poprawiane mają być zieleńce wzdłuż jezdni biegnącej po stronie wieżowców przy ul. Stokrotki. Tej części prac miasto do tej pory nie odebrało. Gdy tylko pogoda stanie się mniej deszczowa, można się tu spodziewać ekipy, która zajmie przy okazji jeden pas ruchu. Informujący o zwężeniu znak już czeka, na razie odwrócony „plecami” do kierowców.
Okazuje się, że ul. Armii Krajowej jest jedną z kilku niedawno budowanych, przebudowywanych lub remontowanych ulic, których poprawienia żąda miasto w ramach gwarancji. Takie naprawy mają być prowadzone m.in. na ul. Zelwerowicza, gdzie zastrzeżenia budzi m.in. stan chodników obok Aldika, na ul. Poligonowej poprawiać trzeba skarpy i studzienki, na Strzembosza również chodniki.
Bywa też, że i naprawy wymagają... kolejnych napraw. Jest tak choćby na słynnej ścieżce rowerowej wzdłuż ul. Filaretów. Tu obok ronda przy Jana Pawła II zapadającą się wokół studzienki nawierzchnię załatano czymś, co nawet bez upałów daje się wyjąć i formować w dłoniach jak plastelina.