Od poniedziałku całkowicie zamknięta dla ruchu będzie ul. Muzyczna. Na kilka miesięcy. Robotnicy zrobią tu wielki wykop i zaczną układać kanalizację. Tym samym pogorszą się warunki jazdy na ul. Narutowicza, będzie też spory problem z parkowaniem.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Dlaczego musimy zamknąć ulicę? Tam pójdą wszystkie instalacje: kanalizacja deszczowa, gazociąg, ciepłociąg, sieci telekomunikacyjne, energetyczne... – wylicza Paweł Styrnik z Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Lubartów. Jego ekipy w przyszłym tygodniu mają się zabrać za rozkopywanie ulicy.
Na wjeździe od strony skrzyżowania z ul. Narutowicza, Nadbystrzycką i Głęboką mają stanąć barierki uniemożliwiające wjazd samochodów. Podobnie będzie z drugiej strony.
– Ale niech nikt nie będzie zaskoczony, że przez kilka dni ulica będzie zamknięta, a nie będzie widać tu robót – zastrzega Styrnik. I wyjaśnia, że najpierw będzie musiał poczekać aż kierowcy zabiorą wszystkie zaparkowane tu auta. – Nie sądzę, żeby wszyscy pozabierali samochody już w poniedziałek. Poprosimy Straż Miejską o dotarcie do tych kierowców i poproszenie ich, by przestawili pojazdy. Poproszenie, a nie karanie – dodaje kierownik. Do nakładania mandatów podstaw nie będzie, bo nie sposób karać kogoś, kto zostawił auto, gdy nie było jeszcze zakazu.
Po zamknięciu ul. Muzycznej przejazd do al. Piłsudskiego będzie możliwy przez ul. Narutowicza i Ochotniczą. Pogodzić się trzeba także z tym, że trudniej będzie o miejsce do parkowania. Tu, gdzie mają być wykopy stoi teraz kilkadziesiąt samochodów, które gdzieś będą musiały się podziać.
Utrzymany ma być dojazd do szkoły muzycznej od strony ul. Szczerbowskiego. Dla kierowców zostanie tu przygotowana tymczasowa droga, która musi być na tyle szeroka, by minęły się pojazdy budowy i osoby przywożące dzieci do szkoły. I musi być jeszcze miejsce do zawracania.
Wszystkie te utrudnienia mogą trwać przez kilka miesięcy. Kierownik robót przyznaje, że nie ma szans na to, by przejazd przez Muzyczną udało się przywrócić zanim miasto zacznie (plany mówią o lipcu) przebudowę ul. Narutowicza między Ochotniczą a Lipową wraz z przecznicami: Rowerową, Strażacką i Ochotniczą. – Nie ma szans – mówi Styrnik. – Tu jest duży kanał deszczowy, wielka żelbetowa komora i na samo jej wykonanie potrzeba dwóch miesięcy.
Jeśli rzeczywiście prace na ul. Narutowicza zbiegną się z zamknięciem Muzycznej może to dla kierowców oznaczać spore spiętrzenie problemów.